Grupa normandzka: chcemy, by od poniedziałku w Donbasie nastał rozejm
Szef MSZ Niemiec Sigmar Gabriel poinformował po spotkaniu szefów dyplomacji krajów tzw. grupy normandzkiej w Monachium, że wszyscy uczestnicy zobowiązali się do wpłynięcia na strony konfliktu w Donbasie, by od poniedziałku przestrzegany był rozejm.
2017-02-18, 18:37
– Uzgodniliśmy, że wszystkie strony użyją swoich wpływów, aby zrealizować porozumienie podjęte przez grupę kontaktową (do spraw uregulowania konfliktu na wschodnie Ukrainy - przyp.red.) dwa dni temu, dotyczące wprowadzenia od 20 lutego zawieszenia broni, a nade wszystko zrobić to, co uzgodniono już dawno, ale czego nie wprowadzono dotąd w życie, a mianowicie wycofać ciężką broń – oświadczył niemiecki minister spraw zagranicznych.
Powiązany Artykuł
Rosja oficjalnie uznała paszporty wydawane przez separatystów w Donbasie
– Misja OBWE musi uzyskać możliwość kontrolowania gdzie co jest – dodał Gabriel. – Uzgodniliśmy poza tym, że Czerwony Krzyż otrzyma możliwość zajęcia się sprawami humanitarnymi, przede wszystkim wymianą jeńców – uzupełnił.
– Bez rozejmu i wycofania ciężkiej broni nie da się uruchomić reform politycznych – tłumaczył polityk SPD. Zaapelował do "tych, którzy blokują drogi i tory kolejowe" we wschodniej Ukrainie, by "zrezygnowali z blokad". – To szkodzi obu stronom - tym, którzy chcą eksportować węgiel oraz tym, którym ten węgiel jest potrzebny – wyjaśnił.
W ciągu kilku najbliższych tygodni ministrowie spotkają się ponownie, by zająć się procesem zmian politycznych - zapowiedział Gabriel.
Spotkanie czterech
Spotkanie odbyło się przy okazji Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa obradującej od piątku w stolicy Bawarii. Uczestniczyli w nim - oprócz Gabriela - ministrowie spraw zagranicznych Francji, Rosji i Ukrainy - Jean-Marc Ayrault, Siergiej Ławrow i Pawło Klimkin.
Gabriel zaznaczył, że uważa obecny format rozmów w gronie czterech krajów za najlepszy. Jego zdaniem władze w Waszyngtonie zgadzają się z tą opinią. Za zachowaniem czterostronnego formatu negocjacji opowiedziała się też przed południem kanclerz Angela Merkel. Szefowa niemieckiego rządu argumentowała, że "nie dysponujemy niczym innym".
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Mike Pence w Monachium: USA twardo wspierają NATO
Według ukraińskiej armii w ostatnim czasie doszło do poważnego zaostrzenia sytuacji w Donbasie. Kijów oskarża separatystów o ostrzeliwanie z ciężkiego uzbrojenia obszarów zamieszkanych przez ludność cywilną. Ci obwiniają siły rządowe o to samo.
Konflikt na wschodzie Ukrainy trwa od wiosny 2014 roku. Liczba ofiar śmiertelnych sięga już 10 tys.
"Format normandzki wyczerpał swoje możliwości"
Szef MSZ Polski Witold Waszczykowski powiedział, że docenia wysiłki Berlina i Paryża na rzecz deeskalacji konfliktu. – Wojna rosyjsko-ukraińska nie ma charakteru wojny totalnej – ocenił minister. – Wielka ofensywa, która groziła kilka lat temu, nawet na Kijów, w wyniku działań formatu normandzkiego, a potem rozmów mińskich została zatrzymana – ocenił. – Konflikt nie został jednak rozstrzygnięty, a stan sprzed wojny nie został przywrócony – powiedział Waszczykowski.
– Okazuje się, że po trzech latach ten format normandzki chyba wyczerpał swoje możliwości rozwiązania konfliktu. Wszystko wskazuje na to, że powinien być rozszerzony między innymi o Stany Zjednoczone i wydaje mi się, że również o Polskę jako kraj, który jest najbardziej dotknięty skalą tego konfliktu – oświadczył Waszczykowski.
dad
REKLAMA