"Szaflarska była fenomenem". Wspomnienie o aktorce

Zmarła w niedzielę Danuta Szaflarska była jedną z pierwszych powojennych gwiazd filmowych, nazywaną też "pierwszą amantką powojennej kinematografii". Sławę zyskała m.in. dzięki filmom "Zakazane piosenki", "Skarb", "Pora umierać", biograficznego "Inny świat".

2017-02-19, 20:16

"Szaflarska była fenomenem". Wspomnienie o aktorce

Posłuchaj

Jan Englert wspomina Danutę Szaflarską (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Artystka była laureatką wielu prestiżowych wyróżnień, między innymi otrzymała Wielką Nagrodę Dwóch Teatrów - Radia i Telewizji za całokształt pracy artystycznej i nagrodę honorową Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Operatorskiej "Camerimage".

W 2007 roku uhonorowano ją Złotym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Ma swoją gwiazdę w Alei Gwiazd na ulicy Piotrkowskiej w Łodzi. W 2009 roku otrzymała Złotą Kaczkę dla najlepszej aktorki stulecia kina polskiego.

trwarszawa/You Tube

W ostatnich latach wystąpiła w filmach "Jeszcze nie wieczór", "Janosik, prawdziwa historia" i w "Pokłosiu". W 2012 roku zagrała w dokumencie "Inny świat", poświęconym jej życiu, a dwa lata później w filmie Grzegorza Jerzyny "Między nami dobrze jest" .

REKLAMA


"Wymyka się wszelkim regułom" 

Zmarłą aktorkę wspominał Jan Englert. - Danuta Szaflarska wymyka się wszelkim regułom, wszelkim stereotypom dotyczącym aktorstwa, twórczości, osobowości. To był ktoś, kto rozsiewa wokół siebie jakąś niezwykłą aurę pozytywnego widzenia świata, w dzisiejszych czasach właściwie unikatu. Chyba na tym polegała jej siła, również fizyczna. Postrzegała świat tylko w kolorach optymizmu, to było autentyczne - wspominał Englert.   

"

Danuta Szaflarska wymyka się wszelkim regułom, wszelkim stereotypom dotyczącym aktorstwa, twórczości, osobowości. To był ktoś, kto rozsiewa wokół siebie jakąś niezwykłą aurę pozytywnego widzenia świata, w dzisiejszych czasach właściwie unikatu. Chyba na tym polegała jej siła, również fizyczna. Postrzegała świat tylko w kolorach optymizmu, to było autentyczne 

Jan Englert

Andrzej Kołodyński podkreślił niezwykłą osobowość i podejście do życia Danuty Szaflarskiej. - Ten dystans szalenie trudno osiągnąć. Taki dystans, który jest właściwie naturalny, wynikający z pewnej postawy, użyjmy dużego słowa, filozoficznej. Ona reprezentowała bogactwo osobowości z którym wkraczała na ekran - mówił Andrzej Kołodyński.

"Legendarna aktorka"

O Danucie Szaflarskiej napisał także prezydent RP Andrzej Duda. - Legendarna aktorka, którą będziemy pamiętać ze znakomitych ról teatralnych i filmowych. Była symbolem odradzającej się po wojnie polskiej kinematografii. Uznanie wzbudzała różnorodność jej aktorskich kreacji - napisa prezydent w komunikacie, zamieszczonym w niedzielę na stronie internetowej www.prezydent.pl

- Zachwycała doskonałym warsztatem, otwartością zarówno na klasyczny, jak i współczesny repertuar - zaznaczył.

Jak przypomniał prezydent, aktorka uczestniczyła w powstaniu warszawskim. - Łączyła misję artystyczną z głębokim pojmowaniem patriotyzmu. Ujmowała wdziękiem, naturalnością, radością. Do końca pozostawała osobą aktywną zawodowo, pełną pasji i nowych pomysłów - podkreślił.

REKLAMA

"

Łączyła misję artystyczną z głębokim pojmowaniem patriotyzmu. Ujmowała wdziękiem, naturalnością, radością. Do końca pozostawała osobą aktywną zawodowo, pełną pasji i nowych pomysłów 

Andrzej Duda

- Zapamiętamy Danutę Szaflarską jako wspaniałą aktorkę, która przysłużyła się polskiej kulturze - dodał Duda.

"Szaflarska była fenomenem"

Legendę polskiego aktorstwa wspomniał również krytyk teatralny Wojciech Majcherek. - Szaflarska była fenomenem. Myślę, że zadecydował o tym nie tylko fakt, że dożyła tak pięknego wieku i bardzo długo pracowała na scenie - przecież jeszcze w zeszłym roku była szykowana premiera w Teatrze Żydowskim w Warszawie "Sklepu przy głównej ulicy", według scenariusza słynnego, nagrodzonego Oscarem, filmu, w którym kiedyś grała Ida Kamińska. Danuta Szaflarska miała tę rolę zagrać, ale z powodu choroby premiera została odłożona. Na fenomen Szaflarskiej złożyły się jej cechy osobowościowe w połączeniu z jej umiejętnościami aktorskimi - powiedział Wojciech Majcherek.

Jak przypomniał, aktorka "popularność zyskała już dzięki swemu pierwszemu filmowi pt. "Zakazane piosenki" (1946). Zbiegło się w nim to, co w niej najpiękniejsze - jej osobowość, temperament, naturalność i uroda, z jej nieprzeciętnymi umiejętnościami aktorskimi".

"

Szaflarska była fenomenem. Myślę, że zadecydował o tym nie tylko fakt, że dożyła tak pięknego wieku i bardzo długo pracowała na scenie - przecież jeszcze w zeszłym roku była szykowana premiera w Teatrze Żydowskim w Warszawie "Sklepu przy głównej ulicy", według scenariusza słynnego, nagrodzonego Oscarem, filmu, w którym kiedyś grała Ida Kamińska. Danuta Szaflarska miała tę rolę zagrać, ale z powodu choroby premiera została odłożona. Na fenomen Szaflarskiej złożyły się jej cechy osobowościowe w połączeniu z jej umiejętnościami aktorskimi 

Wojciech Majcherek

Nawiązał także do filmowych biografii aktorki, wyreżyserowanych przez Dorotę Kędzierzawską, w których Danuta Szaflarska opowiada o swoim życiu. - Mówi przede wszystkim o czasach dzieciństwa, młodości - zauważył Majcherek. - Film kończy się w chwili, gdy dostaje rolę w "Zakazanych piosenkach". Jej powojenna praca została przez nią odłożona na bok. Wynikało to być może z tego, że Szaflarska miała dystans do zawodu, który uprawiała. Była wielką aktorką, ale nie dawała tego do zrozumienia wszystkim naokoło. Opinie o niej - jako o wielkiej aktorce - wynikały z oceny widzów, krytyków, ludzi teatru i filmu, którzy z nią współpracowali. Nie robiła wokół siebie szumu, nie zachowywała się jak gwiazda - wskazał.

"Nigdy nie narzekała"

O zmarłej aktorce wypowiedział się reżyser teatralny Grzegorz Jarzyna, który współpracował z Szaflarską. - Jako człowiek była fenomenem. Przekraczała granice swojego wieku, czas dla niej nie istniał. Była niewzruszona wobec tego, jak potraktował ją los. Była wobec tego ironiczna. Uwielbialiśmy jej cięty humor i opowieści z drugiej wojny światowej. Zawsze opowiadała o najstraszniejszych rzeczach z dystansu. To nas wciągało w prawdziwy, nieustraszony wir życia. Zawsze miała dobry humor, a jak ktoś odpadał, to przypominała mu, że ból i cierpienie jest tylko w naszym mózgu i możemy nad tym zapanować - powiedział reżyser.

Jarzyna podkreślił także, że Szaflarska wniosła do zespołu TR Warszawa (dawniej Teatr Rozmaitości - PAP), prócz wielkiego serca i wrażliwości, także "artystyczną energię oraz świadomość tradycji i pewnego etosu". - Przypomniała nam o wadze i wartości tego, co robi się w teatrze. Podnosiła stawkę teatru. Potwierdzała istotność zawodu aktora i przypominała aktorom o pełnionej przez nich misji - mówił reżyser.

- Dzisiaj myślimy, że mamy w stosunku do widza pewną odpowiedzialność. Szaflarska przypominała nam, że tak samo było przed wojną. Umiejscawiała nas w pewnym ciągu. Odwoływała się do tradycji, łączyła nas z nią - dodał.

Pytany o to, jak się z nią pracowało, Jarzyna odpowiedział, że aktorka zawsze jako pierwsza umiała tekst. - Była nienagannie przygotowana do roli, nawet jak miała sto lat. Była niezwykle skupiona na pracy, zwrócona w stronę najważniejszych pytań. To nie była aktorka, która zawracała głowę sobą i swoimi problemami - wspominał.

REKLAMA

"

Jako człowiek była fenomenem. Przekraczała granice swojego wieku, czas dla niej nie istniał. Była niewzruszona wobec tego, jak potraktował ją los. Była wobec tego ironiczna. Uwielbialiśmy jej cięty humor i opowieści z drugiej wojny światowej. Zawsze opowiadała o najstraszniejszych rzeczach z dystansu. To nas wciągało w prawdziwy, nieustraszony wir życia. Zawsze miała dobry humor, a jak ktoś odpadał, to przypominała mu, że ból i cierpienie jest tylko w naszym mózgu i możemy nad tym zapanować 

Grzegorz Jarzyna

- Podnosiła poziom prób. To miało szczególnie duże znaczenie dla młodych aktorów. Była całkowicie oddaną i skupioną na sprawie aktorką. Była totalna - podkreślił.

- Szaflarska - mówił Jarzyna - nigdy nie narzekała, nawet gdy już nie mogła chodzić. - Gdy pracowaliśmy nad "Między nami dobrze jest" wszyscy ją przekonywaliśmy, żeby usiadła na wózku inwalidzkim. W końcu nam uległa, ale podczas owacji wstała i przeszła się w stronę widzów. Miała ogromną siłę witalną, wielką wiarę w życie - dodał.

Bogaty życiorys

Danuta Szaflarska przyszła na świat 6 lutego1915 roku w Kosarzyskach koło Nowego Sącza.

W 1939 roku ukończyła Państwowy Instytut Sztuki Teatralnej - PIST. W tym samym roku debiutowała na scenie Teatru na Pohulance w Wilnie. W ciągu dwóch lat zagrała tam około 20-tu ról w różnorodnym repertuarze, od klasyki po komedie obyczajowe.

Podczas wojny w latach 1943-45 była aktorką Teatru Frontowego Armii Krajowej. Brała udział w Powstaniu Warszawskim jako łączniczka pseudonim "Młynarzówna".

REKLAMA

Kadry z filmu "Zakazany piosenki" LekcjaHistorii/You Tube

Współorganizowała też wówczas słynne koncerty w murach Politechniki Warszawskiej.

W zeszłym roku, z okazji 101 rocznicy urodzin Danuty Szaflarskiej Muzeum Powstania Warszawskiego zorganizowało akcję "złóż życzenia".

Po wojnie Danuta Szaflarska przez rok występowała w Starym Teatrze w Krakowie, a następnie w Łodzi w Teatrze Kameralnym. W 1949 roku po likwidacji tej sceny, wraz z zespołem Erwina Axera przeniosła się do Warszawy, z którą jest związana do dziś.

REKLAMA

Nagrody i wyróżnienia

W 2007 roku otrzymała nagrodę Feliksa Warszawskiego za najlepszą kobiecą rolę drugoplanową w spektaklu "Daily Soup" w Teatrze Narodowym. Została też wyróżniona jako najlepsza aktorka podczas 32. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, za kreację w filmie "Pora umierać" w reżyserii Doroty Kędzierzawskiej.

W 2013 roku artystkę uhonorowano: Superwiktorem, Orłem za osiągnięcia życia, Gustawem, nagrodą Związku Artystów Scen Polskich oraz Złotym Berłem, przyznawanym przez Fundację Kultury Polskiej. W 2014-tym odebrała Diament Trójki, wyróżnienie Programu Trzeciego Polskiego Radia.

W uznaniu wybitnych zasług dla kultury w 2005 roku została odznaczona Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Dwa lata temu uhonorowano ją Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski, za wkład w rozwój polskiej kultury oraz działalność na rzecz niepodległości i przemian demokratycznych. 

dcz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej