Komisja wolności obywatelskich PE przeprowadzi dyskusję o Polsce
- To kolejny przykład zupełnie niepotrzebnej debaty. Tego typu dyskusje mają charakter czysto ideologiczny i polityczno-partyjny - ocenił europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
2017-03-02, 15:26
Komisja wolności obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych Parlamentu Europejskiego przeprowadzi w przyszły czwartek dyskusję na temat poszanowania państwa prawa w Polsce.
W zaplanowanym wstępnie na godzinę posiedzeniu ma wziąć udział wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans, który ma przedstawić europosłom stan procedury ochrony praworządności prowadzonej wobec Polski przez KE.
Z wnioskiem o debatę wystąpiło Porozumienie Liberałów i Demokratów na rzecz Europy (ALDE). Na razie nie ma informacji, czy do dyskusji został zaproszony przedstawiciel polskich władz. Swój udział zapowiadają europosłowie Prawa i Sprawiedliwości.
"Chodzi o to, żeby zaatakować Polskę"
- To kolejny przykład zupełnie niepotrzebnej debaty. Od mieszania łyżeczką w szklance herbaty cukru nie przybędzie. Tego typu dyskusje mają charakter czysto ideologiczny i polityczno-partyjny - powiedział Ryszard Czarnecki.
Ryszard Czarnecki To kolejny przykład zupełnie niepotrzebnej debaty
Jego zdaniem nie chodzi o to, by dochodzić do prawdy, bo gdy Timmermans występuje w PE, nie odnosi się do tego, co mówią europosłowie PiS. - Tu chodzi o to, żeby zaatakować Polskę - stwierdził wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.
Jak ocenił, inicjatorom tej debaty chodzi o to, by "grillować Polskę", ale nie uda im się osiągnąć zamierzonego efektu. - Grillowali już Węgry i słupki poparcia dla Fideszu rosły i tak samo będzie w Polsce - oświadczył Czarnecki.
Szef delegacji Platformy Obywatelskiej w Parlamencie Europejskim Janusz Lewandowski podkreślił, że jego ugrupowanie nie wnioskowało o tę debatę.
- Źródło tych debat i rezolucji, które nie są przeciw Polsce, tylko przeciwko nadużyciom władzy, tkwi w Warszawie, w rządach PiS - powiedział. Jak zaznaczył, żadna z debat czy rezolucji PE na temat sytuacji naszego kraju nie była inicjatywą PO.
Janusz Lewandowski Źródło tych debat tkwi w Warszawie, w rządach PiS
***
W poniedziałek komisja wolności obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych europarlamentu przeprowadziła wysłuchanie publiczne dotyczące "sytuacji praw podstawowych" na Węgrzech. Węgierski rząd był reprezentowany przez ministra sprawiedliwości Laszlo Trocsanyiego.
Procedura wobec Polski
W ubiegłym roku Parlament Europejski kilkakrotnie debatował o Polsce skupiając się na różnych kwestiach. Ostatni raz dyskusja na forum plenarnym obyła się w połowie grudnia.
Od stycznia ubiegłego roku Komisja Europejska prowadzi wobec Polski procedurę w sprawie praworządności w związku z kryzysem wokół Trybunału Konstytucyjnego.
W czerwcu 2016 roku wydała opinię krytyczną wobec polskich władz, a pod koniec lipca opublikowała rekomendacje, zalecając rządowi m.in. opublikowanie wszystkich wyroków TK i zastosowanie się do nich.
Po kolejnej wymianie pism polski rząd w odpowiedzi wysłanej do Brukseli w lutym oświadczył, że przyjęte przez polski parlament zmiany dotyczące funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego są zgodne ze standardami europejskimi.
Według Ministerstwa Spraw Zagranicznych, przyjęte ustawy "w sposób kompleksowy i ostateczny" regulują problematykę ustroju i funkcjonowania TK, uwzględniając szereg zaleceń przedstawionych Polsce przez Komisję Wenecką.
kk