Podejrzany w sprawie o zabójstwo brata koreańskiego przywódcy oskarża Malezję
Podejrzany w sprawie o zabójstwo przyrodniego brata przywódcy Korei Północnej obywatel tego kraju opuścił Malezję. Mężczyzna uważa, że padł ofiarą spisku zorganizowanego przez malezyjskie władze.
2017-03-04, 07:56
Posłuchaj
Podejrzany ws. zabójstwa Kim Dzong Nama oskarża Malezję. Relacja Tomasza Sajewicza (IAR)
Dodaj do playlisty
Ri Jong Chol przebywał w malezyjskim areszcie podejrzewany o udział w organizacji zabójstwa Kim Dzong Nama. Malezyjskie władze ze względu na brak dowodów, musiały go jednak uwolnić i zezwolić na opuszczenie kraju. Formalnie mężczyzna został deportowany i przebywa obecnie na terenie północnokoreańskiej placówki w Pekinie.
RUPTLY/x-news
Po przylocie do stolicy Chin oświadczył, że padł ofiarą spisku malezyjskich władz, wymierzonego w Koreę Północną. Dodał, że w dniu morderstwa nie było go na lotnisku w Kuala Lumpur, gdzie dokonano zamachu na życie Kim Dzong Nama.
REKLAMA
Zabójstwo przyrodniego brata przywódcy Korei Północnej znacznie pogorszyło relacje Kuala Lumpur i Pjongjangu. Korea Północna żąda wydania ciała Kim Dzong Nama. Władze Malezji prowadzą zakrojone na szeroką skalę śledztwo w sprawie zabójstwa, w którym wydano międzynarodowe listy gończe za 4 obywatelami Korei Północnej.
koz
REKLAMA