"Wysiadam z Platformy Obywatelskiej na przystanku Polska". Jacek Saryusz-Wolski komentuje decyzję o kandydowaniu na szefa RE
Kandydat Polski na przewodniczącego Rady Europejskiej Jacek Saryusz-Wolski w serii tweetów skomentował decyzję o kandydowaniu oraz ostatnie wydarzenia wokół swojej osoby.
2017-03-05, 16:48
Polskie MSZ zgłosiło w sobotę kandydaturę Jacka Saryusz-Wolskiego na przewodniczącego Rady Europejskiej. Chwilę później rzecznik PO Jan Grabiec poinformował, że europoseł nie jest już członkiem PO. Saryusz-Wolski skomentował sytuację takimi słowami: "wysiadam z Platformy na przystanku Polska".
Były wiceprzewodniczący PE zauważył, że "żaden rząd nie poparłby kandydata, który nadużywa swojej pozycji, aby podżegać opozycję przeciw demokratycznie wybranej władzy" odnosząc się do działań Donalda Tuska.
Skomentował również sprawę Trybunału Konstytucyjnego, stwierdzając, że to PO zaczęło manipulować przy nim w czerwcu 2015 roku.
REKLAMA
Saryusz-Wolski odniósł się też do zeszłorocznego kryzysu parlamentarnego, gdy 16 grudnia opozycja zaczęła okupować mównicę, a potem całą salę obrad. Donald Tusk brał wtedy udział w ceremonii zamknięcia Europejskiej Stolicy Kultury we Wrocławiu. Skomentował też wydarzenia polityczne. - Mając w pamięci, co znaczą grudnie w naszej historii, apeluję do tych, którzy realnie sprawują władzę w naszym kraju o respekt wobec ludzi, zasad i wartości - mówił. Dziękował również tym, którzy "gotowi są trwać przy europejskich standardach demokracji".
REKLAMA
(Film - D. Tusk: Apeluję do władz o respekt wobec ludzi, zasad i wartości. Źródło: TVN24/X-NEWS)
"Przedstawiłem Tuska Merkel lata temu"
Saryusz-Wolski wskazał, że od 10 lat uczestniczy w szczytach Europejskiej Partii Ludowej, podczas których w najlepszych czasach uczestniczyło dwie trzecie premierów państw unijnych. Jak zaznaczył "lata temu" przedstawił Tuska szefowej niemieckiej CDU, czyli obecnej kanclerz Angeli Merkel.
REKLAMA
Według niego, polski rząd "nie mógł pozwolić, w imię powagi państwa", by wbrew jego stanowisku zastosowano nietransparentną procedurę obiegową podczas wyboru przewodniczącego Rady Europejskiej.
Szef Europejskiej Partii Ludowej Joseph Daul poinformował w sobotę, że wezwał Saryusz-Wolskiego na rozmowę w poniedziałek, aby wyjaśnić informacje o kandydaturze polityka na stanowisko szefa Rady Europejskiej.
Jednocześnie zapewnił, że EPP dalej popiera Donalda Tuska na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej.
REKLAMA
Doświadczony polityk
Jacek Saryusz-Wolski jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich eurodeputowanych, zaangażowanym przede wszystkim w sprawy polityki wschodniej.
Z wykształcenia jest doktorem ekonomii. Integracją europejską zajmował się od lat 70. ubiegłego wieku, najpierw naukowo, a w 1991 r. został pierwszym pełnomocnikiem polskiego rządu ds. integracji europejskiej i pomocy zagranicznej. Uczestniczył w negocjacjach układu stowarzyszeniowego Polski z Unią. Funkcję tę pełnił do 1996 r. W latach 2000-2001 był sekretarzem Komitetu Integracji Europejskiej, który koordynował negocjacje w sprawie przystąpienia Polski do UE. 13 czerwca 2004 r. został wybrany do Parlamentu Europejskiego z listy Platformy Obywatelskiej.
Saryusz-Wolski był wiceprzewodniczącym PE (od lipca 2004 r. do stycznia 2007 r.), a następnie, w nowym rozdaniu funkcji w PE, na dwa i pół roku stanął na czele komisji spraw zagranicznych europarlamentu. Zastąpił na tym stanowisku wpływowego europosła niemieckiej chadecji Elmara Broka, który nie krył rozczarowania takim obrotem sprawy. Wyborowi Saryusz-Wolskiego na szefa ważnej komisji PE towarzyszyły duże emocje. W konsekwencji jego wyboru stanowisko szefa komisji budżetowej PE utracił bowiem jego kolega z PO Janusz Lewandowski. Do sporu włączył się wówczas PiS, apelując do ówczesnego lidera PO Donalda Tuska o poparcie dla wyboru Saryusz-Wolskiego na przewodniczącego komisji spraw zagranicznych.
twitter.com/PAP/dcz
REKLAMA
REKLAMA