Politycy podzieleni ws. kandydatury Saryusz-Wolskiego na stanowisko szefa RE
- Kandydatura Jacka Saryusz-Wolskiego na szefa RE została zgłoszona w uzgodnieniu z prezydentem - powiedział prezydencki minister Andrzej Dera. Według polityków PiS propozycja ta ma szansę na poparcie. Opozycja uważa, że jest skazana na porażkę i zgłoszona, by zablokować Donalda Tuska.
2017-03-05, 16:55
W sobotę komitet polityczny PiS podjął uchwałę zobowiązującą premier Beatę Szydło do sprzeciwienia się kandydaturze b. premiera Donalda Tuska, ubiegającego się o reelekcję na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Nieco później MSZ poinformowało, że kandydatem polskiego rządu na to stanowisko jest Saryusz-Wolski, który od 2004 r. był europosłem PO.
Powiązany Artykuł
"Wysiadam z Platformy na przystanku Polska". Jacek Saryusz-Wolski komentuje decyzję o kandydowaniu na szefa RE
Dera: to są kandydatury, które powinny być zgłaszane przez poszczególne rządy
Politycy - goście "Śniadania" Radia Zet i Polsat News byli w niedzielę podzieleni ws. kandydatury Saryusz-Wolskiego na stanowisko szefa Rady Europejskiej.
Prezydencki minister Andrzej Dera podkreślał, że rzeczą naturalną jest, iż to poszczególne rządy wystawiają swoich kandydatów na określone funkcje w UE. - Jak się kończy kadencja, trzeba zrobić nowe uzgodnienia. To są kandydatury, które powinny być zgłaszane przez poszczególne rządy - zaznaczył. Dodał, że o to, by być kandydatem rządu na stanowisko unijne "trzeba zabiegać, występować i pokazywać, jakie się ma sukcesy"; Tusk tego nie robił - mówił.
Dera ocenił, że kandydowanie Saryusz-Wolskiego może zakończyć się sukcesem, bo jest to osoba "powszechnie szanowana".
Pytany o tweet "Gazety Polskiej", zapowiadający rozmowę z liderem PiS Jarosławem Kaczyńskim, w której mówi on, że Donald Tusk jest kandydatem Angeli Merkel, "niemieckim kandydatem", Dera powiedział: "Trzeba sobie zadać pytanie, jeżeli nie jest zgłaszany przez polski rząd to czyim jest kandydatem?".
Bielan: Saryusz-Wolski bywał pod naszym adresem bardzo krytyczny
Wicemarszałek Senatu Adam Bielan (PiS) dodał, że poprzez zgłoszenie kandydatury Saryusz-Wolskiego rząd pokazuje, że jest gotowy wybierać kogoś spoza swojej partii. - Saryusz-Wolski bywał pod naszym adresem bardzo krytyczny. Natomiast pokazujemy, że jest to człowiek, który potrafi się wznieść się ponad partyjne podziały u nas w kraju, żeby na arenie międzynarodowej reprezentować interes Polski - dodał.
Powiązany Artykuł
Jacek Saryusz-Wolski. Kim jest kandydat Polski na szefa RE? [Sylwetka]
Podkreślił, że jest to kandydat merytoryczny. - Nie zgadzamy się ze wszystkimi jego poglądami. Przestrzega jednak zasady neutralności, a Donald Tusk tego nie przestrzegał, opowiadał się bardzo mocno po jednej ze stron sporu politycznego - mówił.
(Film - Andruszkiewicz: Tusk sam przegrał walkę o polskie wsparcie. Źródło: TVP INFO)
Bielan zapewniał, że kandydatura Saryusz-Wolskiego na stanowisko szefa Rady europejskiej nie została zgłoszona w ostatniej chwili. "Pracowano nad tym od kilku miesięcy. To, że została zgłoszona, teraz tydzień przed szczytem, nie jest niczym szczególnym" - powiedział. Dopytywany dodał, że oczywiście w wybieraniu kandydata brał też udział Jarosław Kaczyński, jako "lider obozu politycznego, który tworzył rząd".
REKLAMA
Tyszkiewicz: Saryusz-Wolski "bezwolnym narzędziem w rękach PiS"
Zdaniem przedstawicieli opozycji Saryusz-Wolski nie ma szans na poparcie, a celem tej propozycji PiS jest jedynie blokada kandydatury Donalda Tuska. Robert Tyszkiewicz z (PO) podkreślił, że działanie PiS "to patriotyzm w nowej odsłonie". Zaznaczył, że Jacek Saryusz-Wolski stał się "bezwolnym narzędziem w rękach PiS". "Jest kandydaturą pustą politycznie, której nie popiera żaden rząd poza waszym" - dodał. Dodał również, że rząd PiS zgłasza "kandydaturę na zablokowanie, kandydaturę negatywną". "Wolicie, żeby to kandydat innego kraju został przewodniczącym (...) to jest kwestia osobistej wendety" - powiedział.
Dolniak: to jest sytuacja dziwna jeśli nie dziwoląg; Rzymkowski: sytuacja jest kabaretowa
- To rzecz, która jest bez precedensu. Jest kandydat Polak, popierany przez inne rządy, mający szansę na kolejną kadencję i państwo wskazujecie innego kandydata. (...) dla innych państwa to jest sytuacja dziwna jeśli nie dziwoląg - powiedziała wicemarszałek Sejmu Barbara Dolniak (Nowoczesna). Także Tomasz Rzymkowski z Kukiz15 podkreślił, że "sytuacja jest kabaretowa", a Saryusz-Wolski nie ma żadnych szans na to stanowisko. - Ale pozostawienie Donalda Tuska na tym stanowisku jest szkodzeniem Polski - dodał.
Zybertowicz: testowanie, jak faktycznie działają wartości demokratyczne w Unii; Jaki: Niemcy są przekonani, że Donald Tusk dobrze prezentuje interesy Niemiec
O kandydaturze Saryusz-Wolskiego dyskutowano również w programie "Woronicza 17" w TVP Info. Doradca prezydenta prof. Andrzej Zybertowicz mówił, że propozycja PiS, czyli państwa polskiego, to "testowanie, jak faktycznie działają wartości demokratyczne w Unii, sprawdzenie, gdzie są te procedury". Dodał, że na sprawę wyboru nowego szefa RE można popatrzeć z perspektywy sporu wewnątrz Unii.
- W sytuacji, gdy Niemcy i tak mają najsilniejszą pozycję w Unii, powinni jeszcze chcieć, by to ich człowiek - grający jakby ramię w ramię z kanclerz Merkel - był kimś, kto pełni bardzo ważną funkcję? Czy Niemcom w obliczu kryzysu Unii nie powinno zależeć na osłabieniu tego hegemonizmu? - pytał.
Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki dodał, że Niemcy są poważnym państwem i słyną z jednej z najlepszych dyplomacji na świecie. - Skoro oni popierają Donalda Tuska, to chyba nie robią tego przypadkowo. Robią to dlatego, ponieważ są przekonani, że Donald Tusk dobrze prezentuje interesy Niemiec - powiedział.
dcz
REKLAMA