Wniosek PO już podzielił opozycję. Nowoczesna krytykuje postawę Schetyny

Platforma Obywatelska zaprezentowała w Sejmie wniosek o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu Beaty Szydło. Jako kandydata na premiera wskazano w nim Grzegorza Schetynę. Wniosek podzielił opozycję: Kukiz’15 już zapowiada, że go nie poprze, a Nowoczesna wciąż się waha.

2017-03-17, 15:24

Wniosek PO już podzielił opozycję. Nowoczesna krytykuje postawę Schetyny
Sejm. Foto: DeZet/shutterstock.com

Od dawna wiadomo, że propozycja PO z góry skazana jest na porażkę. Obecny rząd cieszy się poparciem sejmowej większości, a Platforma nie może nawet liczyć na poparcie całej opozycji. Kukiz’15 już zapowiada, że nie poprze wniosku o konstruktywne wotum nieufności. - Zagłosujemy przeciwko powołaniu Grzegorza Schetyny na funkcję premiera. Po ośmiu latach nieudolnych rządów PO, ta kandydatura jest dla nas nie do zaakceptowania - tłumaczy poseł Kukiz’15 Jakub Kulesza. Polityk Ruchu dodaje, że decyzji jego klubu nie należy interpretować jako poparcia dla obecnego rządu.

- Sytuacja nie jest zero-jedynkowa. Przypomnę, że gdy było wotum zaufania dla obecnego rządu to, głosowaliśmy przeciw, bo mamy inną wizję Polski niż PiS. Teraz wniosek dotyczy powołania Grzegorza Schetyny na premiera i zamierzamy podjąć identyczną decyzję jak wtedy – wyjaśnia poseł Kukiz’15.

"Schetyna nie należy do polityków otwartych na dyskusję"

Na razie nie wiadomo, czy wniosek poprze Nowoczesna. Rzeczniczka partii Katarzyna Lubnauer w rozmowie z PolskieRadio.pl tłumaczy, że decyzja zostanie podjęta w przyszłym tygodniu. - Możemy potraktować ten wniosek jako wotum nieufności dla rządu, bez słowa „konstruktywne” ze względu na to, że arytmetyka sejmowa mówi wyraźnie, że nasze poparcie nie zmieni wyniku głosowania, a Grzegorz Schetyna nie ma szans na to, żeby zostać premierem – wyjaśnia Lubnauer.

Nowoczesna ma pewien żal do Platformy Obywatelskiej w związku z przedstawionym dziś wnioskiem. - Uważamy, że dla opozycji mogła być to okazja do rozmów, żeby zgłosić wspólnego kandydata. Styl w jakim PO prosi o poparcie inne kluby parlamentarne nie napawa optymizmem na przyszłość, jeśli chodzi o współpracę. Myślę, że w takiej sytuacji Donald Tusk rozmawiałby ze wszystkimi. Jak widać Grzegorz Schetyna nie należy do polityków otwartych na dyskusje i wspólne podejmowanie decyzji – mówi Lubnauer.

REKLAMA

PSL: "Mało poważne", ale poprzemy

W podobnym tonie wypowiada się PSL. - Mało poważne jest, gdy przed przedstawieniem wniosku nie rozmawia się z innymi klubami, których poparcie chce się uzyskać – komentuje posłanka Ludowców Andżelika Możdżanowska. Mimo to PSL jako jedyne deklaruje poparcie dla wniosku. - Nie ma żadnych argumentów, żeby bronić działań obecnego rządu. Jego członkowie fatalnie sprawują swoją funkcję dlatego będziemy głosować za ich odwołaniem - tłumaczy posłanka PSL.

Ludowcy zdają sobie jednak sprawę z faktu, że wniosek PO jest z góry skazany na porażkę, czemu po części winna jest Platforma. - Gdyby PO rzeczywiście zależało na jego skuteczności, to znalazłaby kandydata, który uzyskałby poparcie większości sejmowej. Myślę, że w tej roli najlepiej sprawdziłby się Jerzy Buzek lub Jacek Saryusz-Wolski. Zwłaszcza ten drugi mógłby przekonać do siebie posłów PiS - mówi posłanka Możdżanowska.

PO zależy na debacie, PiS mówi o "zabawnym wyścigu opozycji"

Platforma Obywatelska przekonuje jednak, że to nie nazwisko kandydata na premiera jest w tym wniosku najważniejsze. - Zależy nam przede wszystkim na poważnej debacie na temat działań obecnego rządu, które są niekorzystne dla Polski - tłumaczy szef klubu PO Sławomir Neumann. I dodaje, że wniosek jeszcze dziś zostanie przekazany „przyjaciołom z innych klubów opozycyjnych”, a w przyszłym tygodniu Platforma przeprowadzi rozmowy i konsultacje poświęcone konstruktywnemu wotum nieufności.

Do wniosku PO odnieśli się również posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem Ryszarda Terleckiego pomysł Platformy nie ma żadnych szans na sukces. - Platforma wymyśliła pewne medialne wydarzenie. W tym samym składzie, ze Schetyną na czele, będzie składany wniosek o wotum nieufności. Trudno to komentować, mamy do czynienia z takim trochę zabawnym wyścigiem opozycji, kto pierwszy złoży wniosek, kto pierwszy wybiegnie przed kamerę. Tym razem PO wyprzedziła Nowoczesną, ale to nie znaczy, że ten wniosek chociaż odrobinę zyskał - mówi w Sejmie szef klubu PiS.

REKLAMA

Michał Fabisiak, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej