Próba zamachu na francuskim lotnisku. Napastnik krzyczał "umrzeć dla Allaha"

Francuska prokuratura antyterrorystyczna wszczęła śledztwo po zastrzeleniu w sobotę przez siły bezpieczeństwa mężczyzny, który na międzynarodowym lotnisku Paryż-Orly ukradł broń żołnierce. W sobotnie popołudnie lotnisko Orly w Paryżu wznowiło przyjęcia samolotów. 

2017-03-18, 21:28

Próba zamachu na francuskim lotnisku. Napastnik krzyczał "umrzeć dla Allaha"
Władze lotniska szacują, że zamknięcie ruchu spowodowało utrudnienia dla blisko 6 tysięcy pasażerów. . Foto: PAP/EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON

Posłuchaj

Trzydziestodziewięcioletni mężczyzna, mający obywatelstwo francuskie, został zastrzelony na południowym terminalu lotniska Orly pod Paryżem. Relacja Marka Brzezińskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Dochodzenie prokuratury antyterrorystycznej będzie też dotyczyło wcześniejszych wydarzeń ze Stains, na północ od Paryża, gdzie najpewniej ten sam mężczyzna oddał strzały do policjanta i lekko go ranił podczas rutynowej kontroli drogowej.

Wideo: Szef MSW Francji: Mężczyzna, który zaatakował żołnierzy na lotnisku w Paryżu był znany służbom wywiadowczym

Źródło: RUPTLY/x-news

Ok. godz. 8.30 mężczyzna podbiegł do trojga żołnierzy zabezpieczających lotnisko Paryż-Orly i zabrał broń wchodzącej w skład patrolu kobiecie, po czym próbował schronić się w sklepie. Następnie został zastrzelony przez siły bezpieczeństwa - poinformował rzecznik MSW Pierre-Henry Brandet.

Prokurator Francois Molins powiedział, że mężczyzna, który strzelał na lotnisku w Paryżu, krzyczał, że chce umrzeć w imię religii. Według zeznań żołnierzy napastnik powiedział "Ja tu jestem po to, by umrzeć dla Allaha".


Nikt inny nie został ranny. Po incydencie lotnisko zostało ewakuowane, a ruch lotniczy wstrzymany. Niektóre loty przekierowano na lotnisko Roissy-Charles de Gaulle na północy stolicy.

Wideo: Strzały na lotnisku Paryż-Orly. Zastrzelono mężczyznę, który ukradł bron żołnierzowi

Źródło: RUPTLY/x-news

Siły bezpieczeństwa przeczesywały lotnisko w poszukiwaniu bomb i upewniały się, czy przy ciele mężczyzny nie ma pasa z materiałami wybuchowymi. Nic nie znaleziono - poinformował rzecznik MSW.

Rzecznik nie wykluczył, że incydent miał podłoże terrorystyczne, ale podkreślił, że ustalenie tego będzie zadaniem wymiaru sprawiedliwości.

Minister spraw wewnętrznych Bruno le Roux powiedział, że mężczyzna był znany policji i służbom wywiadowczym. Źródło policyjne opisało go jako zradykalizowanego muzułmanina.

Źródło policyjne podało również, że w sobotę zatrzymano ojca i brata zabitego mężczyzny. Według tego źródła jest to typowe postępowanie w takich przypadkach.

Jak poinformował operator portu lotniczego, wczesnym popołudniem zachodni terminal został ponownie otwarty dla ruchu. Jednak południowy terminal, gdzie doszło do incydentu, pozostaje częściowo zamknięty i najpewniej nie zmieni się to do sobotniego wieczoru.

Do podobnego incydentu doszło 3 lutego przed Luwrem w centrum Paryża. 29-letni Egipcjanin uzbrojony w dwie maczety ruszył w kierunku czteroosobowego patrolu, wykrzykując groźby i "Allahu akbar". Jeden z żołnierzy oddał do niego kilka strzałów.

Żołnierka, której mężczyzna wyrwał w sobotę broń, bierze udział w wojskowej operacji o nazwie "Sentinelle", której celem jest patrolowanie najważniejszych obiektów w całym kraju. Operację rozpoczęto po ataku na redakcję satyrycznego czasopisma "Charlie Hebdo" w styczniu 2015 roku w Paryżu, w którym zginęło 12 osób. Rozszerzono ją po skoordynowanych zamachach bombowych i strzelaninach w Paryżu z listopada 2015 roku, w których zginęło 130 osób.

Od tego czasu Francja jest w stanie najwyższej gotowości. W związku z zagrożeniem terrorystycznym kilkukrotnie w kraju przedłużano stan wyjątkowy, który ma obowiązywać co najmniej do 15 lipca br.

Kolejny incydent


Do podobnego incydentu doszło 3 lutego przed Luwrem w centrum Paryża. 29-letni Egipcjanin uzbrojony w dwie maczety ruszył w kierunku czteroosobowego patrolu, wykrzykując groźby i "Allahu akbar". Jeden z żołnierzy oddał do niego kilka strzałów. W następstwie incydentu ranni zostali dwaj wojskowi.

Żołnierz, któremu mężczyzna wyrwał w sobotę broń, należy do sił specjalnych patrolujących najważniejsze obiekty w całym kraju po serii dżihadystycznych zamachów, którą rozpoczął atak na redakcję satyrycznego czasopisma "Charlie Hebdo" w styczniu 2015 roku w Paryżu.

Od krwawych zamachów w Paryżu z listopada 2015 roku, w których zginęło ok. 140 osób, Francja jest w stanie najwyższej gotowości. W związku z zagrożeniem terrorystycznym kilkukrotnie w kraju przedłużano stan wyjątkowy, który ma obowiązywać co najmniej do 15 lipca br.

dad

Polecane

Wróć do strony głównej