Zamachy terrorystyczne w Europie na przestrzeni ostatnich 13 lat

Nasilenie zamachów terrorystycznych nastąpiło w Europie na początku XXI wieku. Ich liczba nadal utrzymuje się na wysokim poziomie.

2017-03-24, 13:54

Zamachy terrorystyczne w Europie  na przestrzeni ostatnich 13 lat
W środę po południu zamachowiec wjechał samochodem w przechodniów na Moście Westminsterskim. Następnie podjechał pod budynek brytyjskiego parlamentu, gdzie zaatakował policjanta ochraniającego gmach. Foto: PAP/EPA/ANDY RAIN

22 marca przed siedzibą brytyjskiego parlamentu w Londynie doszło do strzelaniny. Scotland Yard poinformował, że incydent miał podłoże terrorystyczne. 52-letni Khalid Masood wjechał samochodem w grupę ludzi na Moście Westminsterskim, a następnie próbował dostać się na teren parlamentu, raniąc śmiertelnie nożem policjanta strzegącego bramy wjazdowej. Wkrótce potem sprawca został zastrzelony przez interweniujące służby bezpieczeństwa. Zginęło co najmniej 5 osób a kilkadziesiąt zostało rannych.

RUPTLY/x-news

Wcześniej do ataków terrorystycznych w Londynie doszło 12 lat temu. 7 lipca 2005 roku samobójcze zamachy bombowe miały miejsce w metrze i miejskim autobusie. Komunikacja została sparaliżowana. W wyniku eksplozji zginęły 52 osoby, a co najmniej 700 zostało rannych. Wśród ofiar były trzy Polki. Do zamachu przyznała się nieznana wcześniej organizacja - Tajna Grupa Dżihadu Al-Kaidy w Europie.

Do kolejnego zamachu w Londynie doszło dwa tygodnie później, 21 lipca 2005 roku. Miały miejsce cztery eksplozje - trzy na stacjach metra i jedna w autobusie. Nie było ofiar śmiertelnych, ranna została jedna osoba. Do zamachów przyznała się organizacja pod nazwą Brygady Abu Hafsa al-Masriego, ściśle związana z al-Kaidą Osamy bin Ladena.

REKLAMA

Ponadto, 29 czerwca 2007 roku w centrum Londynu zlokalizowano dwa samochody wypełnione materiałami wybuchowymi. Zostały rozbrojone przez policję.


Polskieradio.pl
Polskieradio.pl

19 grudnia 2016 roku doszło do zamachu w Berlinie. Zamachowiec ukradł ciężarówkę polskiego kierowcy, a następnie wjechał nią w tłum zgromadzony na jarmarku bożonarodzeniowym przy placu Breitscheidplatz. Zginęło 12 osób, w tym zastrzelony przez terrorystę kierowca ciężarówki 37- letni Łukasz Urban, który próbował udaremnić zamach. Około 50 osób zostało rannych. Odpowiedzialność za zamach wzięło na siebie Państwo Islamskie. Sprawcą był poszukiwany listem gończym w całej Europie 24-letni Tunezyjczyk Anis Amri. Zginął zastrzelony przez policję 23 grudnia ubiegłego roku w Mediolanie.

6 sierpnia 2016 roku w miejscowości Charleroi, w Belgii, napastnik zaatakował maczetą dwie policjantki. Kobiety zostały ranne, jedna z nich doznała głębokich ran twarzy. Napastnik został postrzelony przez trzeciego funkcjonariusza, zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Podczas ataku mężczyzna miał krzyczeć "Allahu Akbar".

26 lipca 2016 roku - zamach w miejscowości Saint-Étienne-du-Rouvray, w północnej Francji. Dwóch mężczyzn zabarykadowało się w kościele podczas mszy. W świątyni znajdował się ksiądz, 2 zakonnice i 2 wiernych. Jednej z zakonnic udało się uciec i powiadomić policję. W wyniku przeprowadzonej przez funkcjonariuszy akcji, druga zakonnica i wierni zostali uwolnieni, a sprawcy zastrzeleni. Zginął proboszcz. Do ataku przyznało się Państwo Islamskie

REKLAMA

24 lipca 2016 roku samobójczy zamach miał miejsce przed restauracją Eugens Weinstube w Ansbach. Sprawca, 27-letni Syryjczyk, wysadził się w powietrze, raniąc 15 osób. Zamachowiec przyjechał do Europy dwa lata temu, a w ubiegłym roku próbował uzyskać azyl w Niemczech. Wniosek został odrzucony. Terrorysta leczył się psychiatrycznie i dwukrotnie próbował popełnić samobójstwo. Był powiązany Państwem Islamskim.

RUPTLY/x-news

22 lipca 2016 roku w strzelaninie w centrum handlowym w Monachium zginęło 9 osób, a 27 zostało rannych. Zamachowiec Ali Sonboly, 18-letni Irańczyk z niemieckim obywatelstwem, popełnił samobójstwo. W Monachium ogłoszono "stan nadzwyczajny", ewakuowano dworzec główny i wstrzymano ruch komunikacji miejskiej. Choć do ataku przyznało się Państwo Islamskie, nie stwierdzono żadnych przesłanek mogących o tym świadczyć.

14 lipca 2016 roku, w święto narodowe Francji, zamachowiec wjechał ciężarówką w tłum na Promenadzie Anglików w Nicei. Mieszkańcy i turyści podziwiali tam pokaz fajerwerków z okazji Dnia Bastylii. Zginęło 86 osób, a ponad 200 zostało rannych. Sprawca ataku, 31-letni obywatel Francji, tunezyjskiego pochodzenia, Mohamed Lahouaiej Bouhlel po przejechaniu około 1800 metrów, został zastrzelony przez policję. Do zamachu przyznało się Państwo Islamskie.

22 marca 2016 roku doszło do dwóch zamachów w Brukseli - na lotnisku w Zaventem i przy stacji metra Maelbeek, w pobliżu siedzib instytucji unijnych. Zginęły 32 osoby i trzech zamachowców samobójców, a ponad 300 osób zostało rannych. Trzecia bomba została znaleziona podczas przeszukania lotniska i zdetonowana przez saperów. Do zamachów przyznała się organizacja Państwo Islamskie. Były najkrwawszym aktem terroryzmu w historii Belgii.

REKLAMA

13 listopada 2015 roku - seria ataków terrorystycznych w Paryżu i Saint-Denis we Francji. Doszło do trzech eksplozji i sześciu strzelanin. W teatrze Bataclan zamachowcy wzięli zakładników i starli się z policją, która rozpoczęła szturm. Zabito ośmiu sprawców. Łącznie zginęło 137 osób, w tym 87 w Bataclan. Ponad 300 osób zostało rannych. Prezydent Francji François Hollande ogłosił stan wyjątkowy oraz tymczasowe zamknięcie granic. Państwo Islamskie potwierdziło swój udział w atakach.

RUPTLY/TVN

7 stycznia 2015 roku - w Paryżu dokonano ataku na redakcję satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo", znanego z karykatur Mahometa. Zginęło 12 osób, w tym ośmiu dziennikarzy pisma. Sprawcami byli dżihadyści, utrzymujący, że chcą pomścić proroka. Atak rozpoczął serię zamachów w stolicy Francji, w sumie w ciągu trzech dni zostało zabitych 17 osób.

11 marca 2004 roku dokonano zamachu terrorystycznego na pociągi podmiejskie w Madrycie. W wyniku eksplozji 10 ładunków wybuchowych zginęły wówczas 192 osoby, w tym czworo Polaków. Prawie 1900 osób zostało rannych. Zamachów dokonano na 3 dni przed wyborami parlamentarnymi. Zrobili to fanatycy islamscy powiązani z Al-Kaidą, na znak protestu przeciwko udziałowi Hiszpanii w wojnie w Iraku. 6 lutego 2004 roku w moskiewskim metrze dokonano zamachu podczas przejazdu pociągu ze stacji Pawieleckaja na stację Awtozawodskaja. Zginęło 41 osób, a ponad 100 zostało rannych. Według oficjalnych źródeł, zamachu dokonali czeczeńscy separatyści.

kh

REKLAMA

 


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej