Łódź bez wiceprezydenta Jabłońskiego. Miał współpracować ze służbami PRL

Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska nie widzi możliwości współpracy z wiceprezydentem miasta Ireneuszem Jabłońskim – wynika z oświadczenia, w którym odniosła się do publikacji "Gazety Polskiej". Według tygodnika Jabłoński sam zgłosił się do pracy w służbach. Niedługo po przesłaniu oświadczenia okazało się, że wiceprezydent stracił stanowisko w łódzkim ratuszu.

2017-03-29, 18:18

Łódź bez wiceprezydenta Jabłońskiego. Miał współpracować ze służbami PRL

Posłuchaj

Relacja Macieja Trojanowskiego z Radia Łódź (IAR)
+
Dodaj do playlisty

"Ujawnione informacje są dla mnie dużym zaskoczeniem. Nie wiedziałam o skali zaangażowania wiceprezydenta Ireneusza Jabłońskiego w działalność tajnych służb PRL. Po tym, czego dziś się dowiedziałam, nasza współpraca nie jest możliwa" – napisała w oświadczeniu.

W najnowszym wydaniu "Gazeta Polska" twierdzi, powołując się na materiały przekazane właśnie ze zbioru zastrzeżonego do IPN, że wiceprezydent Łodzi Ireneusz Jabłoński sam zgłosił się do pracy w wywiadzie MSW.

Tygodnik informuje, że Jabłoński miał przejść specjalistyczne szkolenie na funkcjonariusza pionu "nielegałów" – wywiadowców wykorzystujących fikcyjny życiorys – i uzyskać w nim wysokie noty, potem zaś otrzymywać etatowe wynagrodzenie młodszego inspektora SB. Akta jego sprawy urywają się na etapie ich tworzenia, przed pierwszą misją.

REKLAMA

Jabłoński – według publikacji – posługiwał się pseudonimem "Gustaw". Z informacji "GP" wynika, że bezpieka zainteresowała się nim, gdy kończył studia na Politechnice Łódzkiej.

"Pierwszej propozycji zatrudnienia go przez SB w 1987 r. Jabłoński nie podjął, tłumacząc, że nie widzi siebie w takiej pracy. Wkrótce jednak po tej rozmowie zreflektował się i sam zainicjował kontakt z esbekiem. W styczniu 1988 r. wyraził chęć podjęcia pracy w organach bezpieczeństwa" – napisała "GP". Jabłoński – dodał tygodnik – miał to wyjaśniać esbekowi tym, że "chce od życia czegoś więcej".

Jak podaje "GP", w marcu 1988 r. Jabłoński podpisał zobowiązanie do zachowania w całkowitej tajemnicy kontaktów z SB, sporządził pisemny wykaz kontaktów zagranicznych i wypełnił ankietę personalną.

W grudniu 1988 r. SB przygotowywała się do przerzutu "Gustawa", jako "nielegała" do RFN. Na początku 1989 r. kierownictwo Wydziału XIV wywiadu PRL uznało, że włączenie "Gustawa" w kadry pionu "N" ma nastąpić w krótkim czasie. Od lutego 1989 r. "Gustaw" został przyjęty na półroczny okres próbny do pracy w wywiadzie, jako "nielegał".

REKLAMA

Otrzymywał etatowe wynagrodzenie młodszego inspektora SB. Regularne, wielokrotne odbieranie pieniędzy było przez "Gustawa" każdorazowo kwitowane.
Jabłoński powiedział "GP" , że "we właściwym momencie" zajmie stanowisko w tej sprawie.

Pytany, dlaczego sam zgłosił się do służb bezpieczeństwa, powiedział: "Podzielając pogląd, że może nawet większość aparatu państwa zachowywała się niegodnie, zauważam jednak, że niektóre elementy polskiej racji stanu są ciągłe".

Wiceprezydenta nie było w środę w urzędzie; wziął on urlop na żądanie.
Jabłoński został wiceprezydentem Łodzi w marcu 2015 roku.

Zastąpił na tym stanowisku Agnieszkę Nowak. Zmiana ta związana była z reorganizacją łódzkiego magistratu. Jabłoński odpowiada m.in. za majątek miasta oraz inwestycje. Jest ekonomistą.

REKLAMA

ksem/

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej