Opole: rodzinna awantura. Zamordował starszego brata. Jest wyrok

Sąd Okręgowy w Opolu skazał w piątek na 11 lat pozbawienia wolności Romana P. Uniewinnieni zostali kompani oskarżonego, odpowiadający za nieudzielenie pomocy. Wyrok nie jest prawomocny.

2017-04-07, 16:15

Opole: rodzinna awantura. Zamordował starszego brata. Jest wyrok
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: creationc/freeimages.com/cc

Do zdarzenia doszło w nocy z 11 na 12 maja 2016 roku w miejscowości Knieja. Według ustaleń śledztwa, podsądny pił alkohol z bratem Piotrem i innym mężczyzną - Waldemarem J. Wtedy do domu przyszedł trzeci z braci P. - 61-letni Ryszard.

Jak wynika z wyjaśnień Romana P., Ryszard zaczął się awanturować. Wtedy oskarżony wyrzucił go z domu i dotkliwie pobił wyrwaną z płotu sztachetą, a następnie zepchnął do pobliskiej rzeczki. Wszedł za nim do wody i - jak uznała prokuratura - utopił go na płyciźnie, dociskając głowę ofiary pod wodą butem.

Po wszystkim Roman P. powrócił do swych kompanów.

Zwłoki znalazł przypadkowy przechodzień

Wkrótce Roman P. został zatrzymany i postawiono mu zarzut zabójstwa. W trakcie śledztwa nie przyznał się do winy. Jak twierdził, jedynie wrzucił brata do wody i być może przypadkiem na niego nadepnął, gdy ten był w rzece, ale nie wie, co się z nim dalej działo, bo wrócił do domu.

Mężczyzna został oskarżony o zabójstwo starszego brata, a drugi brat i Waldemar J. usłyszeli zarzut nieudzielenia pomocy.

W piątek sąd wymierzył Romanowi P. karę 11 lat pozbawienia wolności. Według sądu, motywem zbrodni były odwieczne kłótnie między braćmi.

Dwóch pozostałych mężczyzn uniewinniono, bo - jak uznał sąd - nie wiedzieli, co się stało z Ryszardem P., mieli prawo zakładać, że po kłótni z młodszym bratem poszedł on w swoją stronę - dlatego nie wiedzieli, że mężczyzna potrzebuje pomocy.

REKLAMA

kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej