W związku z działaniami USA w Syrii, premier spotkała się z szefami MON i MSZ

USA dokonały nad ranem ataku na bazę lotnictwa syryjskiego z użyciem 59 pocisków samosterujących Tomahawk. Była to odpowiedź na atak bronią chemiczną na opanowane przez rebeliantów miasto, o który Waszyngton oskarżył prezydenta Syrii Baszara el-Asada.

Witold Waszczykowski Mam nadzieję, że pani premier napisze czy ogłosi pewien komunikat i przedstawi państwu informacje. Pani premier była gospodarzem tego spotkania, więc pani premier będzie informować opinię publiczną o przebiegu, rezultatach tego spotkania

- W związku z działaniami, które podjęła Ameryka przeciwko Syrii, pani premier Beata Szydło spotka się dziś z panem ministrem Waszczykowskim i ministrem Antonim Macierewiczem. Będą te sprawy na pewno omawiać - powiedział rano w TVP Info rzecznik rządu Rafał Bochenek. Dodał, że szefowa rządu będzie rozmawiała także z prezydentem Andrzejem Dudą.

W piątek po południu, po zakończeniu posiedzenia Sejmu Waszczykowski pytany przez dziennikarzy o zapowiadane spotkanie z premier Szydło odpowiedział: - Tak, przed chwilą skończyliśmy.

Dopytywany, co było przedmiotem rozmowy, szef MSZ stwierdził:  - Mam nadzieję, że pani premier napisze czy ogłosi pewien komunikat i przedstawi państwu informacje.

REKLAMA

- Pani premier była gospodarzem tego spotkania, więc pani premier będzie informować opinię publiczną o przebiegu, rezultatach tego spotkania - powiedział.
- Pani premier zaprosiła pana ministra obrony pana ministra Antoniego Macierewicza i mnie - dodał.

Celem ataku przeprowadzonego w dwóch amerykańskich niszczycieli USS Porter i USS Ross, znajdujących się we wschodnim rejonie Morza Śródziemnego, była baza lotnictwa syryjskiego al-Shajrat, w prowincji Homs.

Według amerykańskiego wywiadu z bazy tej wystartował samolot syryjskiego lotnictwa wojskowego, który we wtorek zrzucił bombę ze śmiercionośnym gazem bojowym sarinem na miejscowość Chan Szajchun.

Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało, że w ataku na Chan Szajchun, w kontrolowanej przez rebeliantów prowincji Idlib na północnym zachodzie Syrii, zginęło 86 osób, w tym 30 dzieci.

REKLAMA

ksem/