Niemcy: eksplozje obok autobusu z piłkarzami Borussii Dortmund. Podejrzany w rękach policji

Niemiecka policja zatrzymała islamistę podejrzanego w związku z wtorkowym zamachem bombowym na autobus z drużyną Borussii Dortmund - poinformowała w środę rzeczniczka prokuratury federalnej z siedzibą w Karlsruhe Frauke Koehler.

2017-04-12, 17:55

Niemcy: eksplozje obok autobusu z piłkarzami Borussii Dortmund. Podejrzany w rękach policji
Zniszczony autokar Borussi Dortmund . Foto: PAP/EPA/FRIEDEMANN VOGEL

Posłuchaj

Policja sprawdza islamski ślad ataku w Dortmundzie. Relacja Waldemara Maszewskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Dodała, iż dokonano przeszukania mieszkań zatrzymanego oraz mającego także islamistyczne zaplecze innego podejrzanego w tej sprawie. Obecnie rozważa się wystąpienie do sądu o nakaz aresztowania zatrzymanego.

Rzeczniczka mówiła o terrorystycznym podłożu czynu, ale wydanie ostatecznej opinii w tej sprawie nie jest na razie możliwe.

Powiązany Artykuł

Borussia Dortmund 1200 (2).jpg
"Piłkarze zjednoczą się i zagrają dla Bartry"

Jak podała rzeczniczka, na miejscu zamachu znaleziono trzy listy z deklaracją sprawstwa o identycznej treści. Wskazuje ona na możliwość inspiracji islamistycznej. Tekst żąda między innymi wycofania niemieckich samolotów wielozadaniowych Tornado z działań w Syrii i zamknięcia bazy lotniczej USA w Ramstein w Niemczech. Eksperci zbadają tekst w szczególności pod kątem wiedzy o islamie.

Według wstępnych ocen wątpliwa jest autentyczność umieszczonej na portalu internetowym linksunten.indymedia.org deklaracji sprawstwa, sugerującej lewicowo-ekstremistyczne motywy czynu.

REKLAMA

Z kolei szef policji w Dortmundzie Gregor Lange powiedział, że eksplozje ładunków wybuchowych w pobliżu autokaru Borussii Dortmund były "celowym atakiem na drużynę BVB". Na zorganizowanej w Dortmundzie konferencji prasowej Lange podkreślił, że policja nie wyklucza żadnego motywu sprawców, także "tego najgorszego", nie precyzując, o co chodzi. Szef policji powtórzył wcześniejszą opinię, że podłożone ładunki wybuchowe "miały swoją siłę rażenia" i "należy je traktować poważnie". 

RUPTLY/x-news

Uczestnicząca w konferencji przedstawicielka prokuratury w Dortmundzie Sandra Luecke poinformowała, że prokuratura wdrożyła postępowanie w związku z podejrzeniem o próbę zabójstwa.

Z wypowiedzi przedstawicieli policji wynika, że zawodnik Borussii Marco Bartra odniósł poważniejsze obrażenia niż początkowo przyjmowano. W pierwszych komunikatach była mowa o lekkim urazie ręki. Przedstawiciel policji powiedział dziennikarzom, że stan piłkarza "został wieczorem skorygowany z lekko rannego na ciężko rannego". Bartra doznał złamania kości promieniowej i był operowany. 

REKLAMA

Agencja TVN/x-news

Szef policji w Dortmundzie Lange dodał, że oprócz trzech ładunków, które eksplodowały przy drodze, którą jechali autokarem zawodnicy BVB na mecz Ligi Mistrzów z AS Monaco, znaleziono jeszcze jeden przedmiot, który nie wybuchł. Nie miał zapalnika, jest obecnie sprawdzany przez specjalistów. 

Rzecznik BVB, pytany, czy klub nie jest szantażowany - zaprzeczył. - Pierwszy raz słyszę - powiedział Sascha Fligge.

STORYFUL/x-news 

REKLAMA

Wtorkowy mecz Borussii Dortmund z AS Monaco w ćwierćfinale Ligi Mistrzów został przełożony na środę z powodu eksplozji, które uszkodziły autokar wiozący piłkarzy BVB na stadion. 

aj/fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej