Sprawa ambasadora Andrzeja Przyłębskiego. Biuro Lustracyjne IPN podjęło czynności proceduralne
- Prokurator podjął czynności procesowe ws. weryfikacji oświadczenia lustracyjnego ambasadora RP w Berlinie Andrzeja Przyłębskiego; w ich ramach m.in. będą przesłuchani świadkowie - podała prok. Anna Kraśnicka-Wilczyńska z Biura Lustracyjnego IPN w Poznaniu.
2017-04-14, 14:45
Posłuchaj
Rafał Bochenek o sprawie Andrzeja Przyłębskiego/IAR
Dodaj do playlisty
- Podjęte zostały czynności procesowe przez prokuratora prowadzącego postępowanie. Na tym etapie postępowania z uwagi na jego dobro nie będziemy udzielać informacji szczegółowych, a zwłaszcza dotyczących przesłuchania świadków i treści ich zeznań - poinformowała Kraśnicka-Wilczyńska.
Dodała, że po wykonaniu wszystkich niezbędnych czynności zostanie wydany komunikat o podjętej przez prokuratora decyzji co do sposobu zakończenia postępowania ws. oświadczenia lustracyjnego Przyłębskiego.
Prokurator podkreśliła też, że z uwagi na charakter sprawy nie ma możliwości podania liczby przesłuchiwanych przez IPN świadków oraz daty zakończenia wszystkich czynności w tej sprawie.
Powiązany Artykuł
![przyłębskii 1200 pap.jpg](http://static.prsa.pl/images/eec1489c-9834-41f0-b198-fcad4d210d81.jpg)
"Niewykluczone, że szantażowany, pod groźbą mogłem podpisać jakieś zobowiązanie"
W piątek radio RMF FM podało, że w przyszłym tygodniu IPN rozpocznie przesłuchania świadków ws. rzekomej współpracy z SB ambasadora Andrzeja Przyłębskiego. Stacja podała też, że w Instytucie zakończyła się kwerenda dokumentów w tej sprawie, jednak prokurator IPN w rozmowie z PAP zaprzeczyła tej informacji. - W Oddziale IPN w Poznaniu kwerenda w dalszym ciągu trwa - zaznaczyła Kraśnicka-Wilczyńska.
REKLAMA
Nie ma nowych dokumentów
W ubiegłym tygodniu prokurator poinformowała PAP, że po zarządzonej kwerendzie w oddziałowych archiwach IPN w całym kraju Biuro Lustracyjne IPN nie uzyskało nowych dokumentów dotyczących Andrzeja Przyłębskiego.
Jak mówiła wtedy PAP Kraśnicka-Wilczyńska, w związku z weryfikacją oświadczenia lustracyjnego ambasadora Przyłębskiego zostali wezwani świadkowie. Dodała, że sprawa sięga lat 70., więc z uwagi na podeszły wiek świadków może zaistnieć konieczność przeprowadzenia przesłuchań w miejscu ich zamieszkania.
Biuro Lustracyjne IPN wdrożyło procedurę weryfikacji oświadczenia lustracyjnego Przyłębskiego na początku marca, po ujawnieniu informacji o zachowanej w zbiorach Instytutu teczce personalnej TW "Wolfgang". Jak informowano, prokuratorzy IPN działają w tej sprawie priorytetowo.
Udostępnienie teczki
3 marca IPN udostępnił teczkę personalną tajnego współpracownika pseudonim "Wolfgang", dotyczącą Andrzeja Przyłębskiego. Z dokumentów z lat 1979-80 wynika, że TW "Wolfgang" "został pozyskany do współpracy 11 czerwca 1979 r." - jak podano - w celu "zapewnienia dopływu informacji operacyjnych dotyczących przejawów działalności antysocjalistycznej w środowisku studenckim w Poznaniu".
REKLAMA
Sam Przyłębski mówił, że niewykluczone, iż szantażowany, pod groźbą nie tylko odmowy wydania paszportu, ale także relegacji ze studiów za kolportaż pism antykomunistycznych, mógł podpisać jakieś zobowiązanie. - Ale związane z tym, że będę „uważny” i „ostrożny” w Anglii, by nie podejmować współpracy ze środowiskami antyrządowymi w Wielkiej Brytanii i że opowiem o swoim pobycie w Anglii - mówił Przyłębski.
W oświadczeniu MSZ w sprawie Przyłębskiego podkreślono, że resort nie ma informacji, by IPN podważył prawdziwość jego oświadczenia, w którym zaprzeczył on współpracy z SB. Resort zaznaczył, że Przyłębski kilkakrotnie przechodził procedurę sprawdzającą.
pp/PAP
REKLAMA