Premier: wniosek ws. referendum edukacyjnego wpłynął zbyt późno

Beata Szydło oceniła, że wniosek o referendum w sprawie referendum edukacyjnego wpłynął zbyt późno. Szefowa rządu deklarowała w TVP Info, że referenda są potrzebne. W tym jednak przypadku - jak zastrzegła - sytuacja jest wyjątkowa.

2017-04-22, 22:30

Premier: wniosek ws. referendum edukacyjnego wpłynął zbyt późno
Premier Beata Szydło. Foto: Kancelaria Premiera/Flickr/Public Domain

Posłuchaj

Beata Szydło: wniosek ws. referendum edukacyjnego wpłynął zbyt późno (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W czwartek w Sejmie złożono wniosek o przeprowadzenie ogólnokrajowego referendum w sprawie reformy edukacji; zebrano pod nim ponad 910,5 tys. podpisów. Pytanie referendalne, pod którym zbierano podpisy, brzmi: "Czy jest Pani/Pan przeciw reformie edukacji, którą rząd wprowadza od 1 września 2017 roku?".

"

Beata Szydło Mamy szczególną sytuację, ponieważ ten wniosek referendalny wpłynął zbyt późno

Premier, która była gościem "Wiadomości" TVP, podkreśliła, że jest za tym, by w ważnych sprawach pytać o zdanie Polaków i uważa, że referenda są potrzebne.

- Natomiast w tym momencie mamy szczególną sytuację, ponieważ ten wniosek referendalny wpłynął zbyt późno. Reforma edukacji została wdrożona, ona jest w tej chwili przygotowywana - powiedziała Szydło. Dodała, że wniosek o referendum odczytuje jako działanie polityczne.

Premier przekonywała, że polska szkoła potrzebuje reformy. - Wszystko to, co proponujemy w tej reformie, jest nastawione na to, by te dobre zmiany wprowadzić w szkole, by rodzice mogli być pewni, że ich dzieci są dobrze przygotowane, dobrze wykształcone, ale też mają dobrą opiekę, a nauczyciele - żeby mieli poczucie tego, że wykonują zawód, który jest szanowany i w godnych warunkach mogą pracować - mówiła Szydło.

REKLAMA

"

Beata Szydło To nie jest łatwe, ja sobie z tego zdają sprawę, ale myślę, że w tej chwili te zmiany, które już są wprowadzane, one przebiegają bardzo spokojnie

- To nie jest łatwe, ja sobie z tego zdają sprawę, ale myślę, że w tej chwili te zmiany, które już są wprowadzane, one przebiegają bardzo spokojnie - dodała. Podkreśliła, że minister edukacji Anna Zalewska prowadziła szerokie konsultacje w tej sprawie, bo przez kilka miesięcy jeździła po Polsce, spotykała się z samorządowcami, pedagogami i rodzicami. - I tutaj nie ma niejasności żadnych - powiedziała premier.

Z inicjatywą przeprowadzenia referendum wystąpił Związek Nauczycielstwa Polskiego. Pod koniec stycznia zawiązał się komitet referendalny, w skład którego weszli przedstawiciele partii politycznych, stowarzyszeń, organizacji i ruchów społecznych popierających pomysł referendum, m.in. ruchu "Rodzice przeciwko reformie edukacji", koalicji "Nie dla chaosu w szkole", Kongresu Kobiet, Krajowego Porozumienia Rodziców i Rad Rodziców, Społecznego Towarzystwa Oświatowego, Krajowego Forum Oświaty Niepublicznej, OPZZ, PO, Nowoczesnej, PSL, Razem i Inicjatywy Polska.

Reforma edukacji, w ramach której zmieniona zostanie m.in. struktura szkół, rozpocznie się od roku szkolnego 2017/2018. W miejsce obecnie istniejących typów szkół zostaną wprowadzone stopniowo: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe; gimnazja mają zostać zlikwidowane.

pp/PAP/IAR

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej