Wypadek kolumny rządowej w Oświęcimiu. Sąd: zatrzymanie kierowcy seicento było bezzasadne
- Sąd Rejonowy w Oświęcimiu uznał w środę na niejawnym posiedzeniu, że zatrzymanie Sebastiana K. było bezzasadne - poinformowała Grażyna Rokita z biura prasowego Sądu Okręgowego w Krakowie.
2017-04-26, 16:01
Posłuchaj
Mecenas Władysław Pociej o decyzji sądu w sprawie kierowcy seicento (IAR)
Dodaj do playlisty
Kierowca seicento jest podejrzany o nieumyślne spowodowanie wypadku z udziałem kolumny rządowej, do którego doszło w lutym w Oświęcimiu. Zażalenie w sprawie zatrzymania 21-letniego Sebastiana K. złożył obrońca mecenas Władysław Pociej. - To była walka o zasady, bo nie wolno człowieka pozbawiać wolności w takiej sytuacji - podkreślił mecenas Pociej.
Z uwagi na fakt, że posiedzenie było niejawne, sąd nie podaje bliższych informacji o sprawie.
x-news.pl, TVN24
Wypadek kolumny rządowej
Do wypadku doszło 10 lutego w Oświęcimiu.
Policja podała, że rządowa kolumna trzech samochodów (pojazd premier Beaty Szydło jechał w środku) wyprzedzała fiata seicento. Jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w auto szefowej rządu, które następnie uderzyło w drzewo.
W wyniku wypadku poważne obrażenia ciała, utrzymujące się dłużej niż siedem dni, odnieśli premier i jeden z funkcjonariuszy BOR - szef ochrony Beaty Szydło. U drugiego funkcjonariusza BOR - kierowcy pojazdu - stwierdzono lżejsze obrażenia.
REKLAMA
Sebastian K. został przesłuchany bezpośrednio po wypadku w piątek, 10 lutego, przez policję w ramach tzw. czynności nie cierpiących zwłoki, realizowanych na miejscu zdarzenia.
Według informacji prokuratury 21-latek wówczas do zarzutu się przyznał, z protokołu przesłuchania wynika, że jego treść zrozumiał. Został także poinformowany o swoich prawach, a więc o prawie do odmowy składania wyjaśnień, o prawie do żądania udziału adwokata w czynnościach. "Nie skorzystał z tych praw, dobrowolnie składał wyjaśnienia" – podawała policja.
Podczas drugiego przesłuchania w krakowskiej prokuraturze, 14 lutego, podejrzanemu towarzyszył już obrońca. "Podejrzany oświadczył, iż nie przyznaje się do czynu, który się mu zarzuca. Jednocześnie podtrzymał wszystkie wyjaśnienia, które składał w trakcie przesłuchania przez funkcjonariusza policji w dniu wypadku" – podała po przesłuchaniu prokuratura.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi zespół trojga prokuratorów z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Nadzór nad śledztwem sprawuje Prokuratura Regionalna w Krakowie.
W środę odbywały się przesłuchania świadków w Oświęcimiu. Od poniedziałku trwają przesłuchania funkcjonariuszy BOR w kancelarii tajnej krakowskiej prokuratury.
Z kolei 18 kwietnia Prokuratura Okręgowa w Kielcach informowała, że prowadzi śledztwo w sprawie możliwości niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez policjantów i prokuratorów biorących udział w czynnościach po wypadku z udziałem limuzyny premier Beaty Szydło. Zawiadomienie złożyli posłowie PO Cezary Tomczyk i Agnieszka Pomaska.
Jak wyjaśnił rzecznik kieleckiej prokuratury Daniel Prokopowicz, jest to "postępowanie przygotowawcze, w ramach którego prokuratura będzie wyjaśniać okoliczności związane z bezpodstawnie wykonanymi - zdaniem zawiadamiających - czynnościami z udziałem kierowcy fiata, nieprawidłowym zachowaniem prokuratorów obecnych na miejscu zdarzenia oraz z kwestią dostępu adwokata do zatrzymanego w momencie zatrzymania".
REKLAMA
Wcześniej politycy partii podkreślali, powołując się na doniesienia medialne, że chodzi o niezapewnienie kierowcy seicento dostępu do adwokata, zatrzymanie go oraz niezbadanie przez lekarza pod względem ewentualnych obrażeń.
x-news.pl, TVN24
kk
REKLAMA