Wojna wisi na włosku? Nadzwyczajne spotkanie w Białym Domu, dyskusja o Korei Północnej
Wszyscy członkowie amerykańskiego Senatu, czyli stu polityków, pojawiło się w Białym Domu. Przybyli tam na zaproszenie Donalda Trumpa, aby dyskutować o zagrożeniach związanych z testami pocisków nuklearnych, których ostatnio regularnie dokonuje Korea Północna.
2017-04-27, 12:24
Posłuchaj
Wyjątkowość wydarzenia polegała na tym, że to prezydent zwykle udaje się na Capitol, a nie odwrotnie.
Powiązany Artykuł
Korea Płd. i USA szykują się na prowokacje Korei Północnej
Tylko nieliczni senatorowie podkreślali, że pojawiły się nowe informacje dotyczące Korei Północnej. Choć spotkanie odbywało się w Białym Domu, Donald Trump przyszedł tylko na chwilę. Dyskusję za zamkniętymi drzwiami prowadzili sekretarz stanu Jeff Session i obrony Jim Mattis.
Według nieoficjalnych informacji, prezydencka administracja będzie wywierać na Pjongjang naciski dyplomatyczne i gospodarcze. Senator Tammy Duckworth krytycznie wypowiedziała się na temat spotkania w Białym Domu.
- Uważam, że nie dowiedzieliśmy się nic nowego, więcej pewnie przeczytam w gazetach. Czułam się jak piesek albo kucyk, któremu chcą pokazać coś innego - podsumowała senator Duckworth.
REKLAMA
Rada Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych już sześć razy nakładała sankcję na Koreę Północną za łamanie międzynarodowego prawa i przeprowadzanie testów pocisków nuklearnych.
zi
REKLAMA