1,6 tys. krzewów konopi indyjskich. Policjanci zlikwidowali plantację marihuany w Będzinie
Prawie 1,6 tys. krzewów konopi indyjskich rosło w zlikwidowanej przez policję plantacji w Będzinie. Tamtejsi funkcjonariusze na gorącym uczynku zatrzymali dwie osoby uprawiające te rośliny - podał w sobotę zespół prasowy śląskiej policji.
2017-05-27, 14:29
Sporych rozmiarów uprawa mieściła się w budynku byłych warsztatów w dzielnicy Grodziec. W hali była ukryta profesjonalnie zorganizowana plantacja. Poza krzakami konopi policjanci przejęli też sprzęt służący do produkcji narkotyku.
Na gorącym uczynku zatrzymani zostali dwaj plantatorzy - 53-latek i jego 20-letni pomocnik. Wpadli w ręce funkcjonariuszy w trakcie pielęgnacji roślin. Podczas przeszukania pomieszczeń biurowych w budynku przylegającym do hali warsztatowej policjanci znaleźli też prawie 100 kilogramów tytoniu bez znaków akcyzy. O dalszym losie zatrzymanych zdecyduje teraz prokurator i sąd.
To kolejna duża plantacja konopi indyjskich zlikwidowana w ostatnim czasie w woj. śląskim. Kilka tygodni temu w wynajmowanym domu jednorodzinnym w Rybniku policjanci znaleźli niemal 250 krzaków konopi i prawie 22 kg marihuany. 35-letni właściciel plantacji wpadł w ręce policjantów w połowie maja. Od czasu, gdy uprawa została zlikwidowana, ukrywał się w innym miejscu. Policjanci namierzyli i zatrzymali go w Libiążu.
mr
REKLAMA
REKLAMA