Niekorzystna dla Polski decyzja Komisji Europejskiej w sprawie transportu
Niekorzystna decyzja Komisji Europejskiej dla polskich przewoźników. Potwierdziły się nieoficjalne informacje Polskiego Radia, że Bruksela chce objąć kierowców ciężarówek przepisami o delegowaniu pracowników i obowiązkową płacą minimalną po trzech dniach pobytu w danym państwie.
2017-05-31, 13:49
Posłuchaj
Polscy transportowcy mówią, że to próba wyeliminowania tańszych przewoźników z Europy Środkowo-Wschodniej z unijnego rynku.
Z informacji Polskiego Radia wynika, że przeciwko tym propozycjom zaprotestowali komisarze z Polski, Łotwy i Węgier. To nie wystarczyło jednak, by je zablokować. Większość komisarzy poparła wniosek szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude'a Junckera w tej sprawie. Zastosowanie płacy minimalnej i przepisów o delegowaniu pracowników oznacza biurokratyczne wymogi i podwyższenie kosztów. Polska straci najbardziej, bo ma jedną z największych flot transportowych w Unii Europejskiej.
Decyzja korzystna dla Europy Zachodniej
Nasi przewoźnicy alarmowali, że limit 3-dniowy jest dla nich niekorzystny i może doprowadzić wiele firm do bankructwa. Według nich, do zaakceptowania byłaby propozycja przewidująca, że dopiero po upływie 10 dni, ewentualnie siedmiu dni, polscy kierowcy przebywający za granicą w jakimś kraju, na przykład we Francji, czy w Niemczech, byliby obejmowani przepisami o płacy minimalnej.
Propozycja przewodniczącego Komisji jest na rękę krajom Europy Zachodniej, które od dawna próbują zamknąć rynek dla usługodawców z naszej części regionu argumentując to walką z dumpingiem socjalnym. Dziś - jak wynika z nieoficjalnych informacji Polskiego Radia - przede wszystkim komisarze z Europy Zachodniej z zadowoleniem przyjęli propozycję przewodniczącego Komisji.
REKLAMA
dcz
REKLAMA