Prezydent: Polacy nigdy nie zapomną wkładu prof. Brzezińskigo w dzieło naszej wolności

Posłuchaj

Andrzej Duda mówił, że Zbigniew Brzeziński był Amerykaninem, ale i Polakiem, który zawsze pamiętał o kraju swoich przodków (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

W piątek i sobotę w Belwederze wyłożona jest księga kondolencyjna, poświęcona pamięci prof. Zbigniewa Brzezińskiego - przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Narodowego w administracji prezydenta Cartera (1977-1981), sowietologa i wykładowcy uniwersyteckiego, który zmarł 26 maja w wieku 89 lat.

- Z wielkim smutkiem żegnamy pana prof. Brzezińskiego - obywatela Stanów Zjednoczonych, Amerykanina, ale zarazem Polaka, który zawsze o kraju swoich przodków pamiętał - powiedział dziennikarzom prezydent.

- Polska i Polacy, nasza historia, nigdy nie zapomną wkładu pana profesora w dzieło naszej wolności, bezpieczeństwa Rzeczypospolitej; wkładu pana profesora w idee naszego wejścia, jako narodu, jako państwa, do wspólnoty euroatlantyckiej, przede wszystkim do wspólnoty bezpieczeństwa, jaką stanowią kraje należące do NATO - mówił.

Prezydent Duda podkreślił, że wkład prof. Brzezińskigo w "wielkie dzieło wejścia Polski do NATO, wspólnoty Zachodu, jest nieoceniony".

Jego zdaniem, praca prof. Brzezińskiego dla Polski "w czarnych czasach, kiedy byliśmy za Żelazną Kurtyną", to "wielkie działo walki o wolną i suwerenną Polskę". - Zawsze będziemy panu profesorowi za tę pamięć o ojczyźnie, kraju przodków, Polsce, ogromnie wdzięczni - podkreślił.

Prezydent napisał w księdze kondolencyjnej m.in., że prof. Brzeziński był "zasłużonym budowniczym więzi transatlantyckich, znawcą i bezkompromisowym przeciwnikiem systemu sowieckiego, orędownikiem bezpieczeństwa międzynarodowego, opartego na prymacie zasad prawa, wolności i solidarności".

"Zapamiętamy go, jako skutecznego polityka, dyplomatę i doradcę, błyskotliwego intelektualistę i wspaniałego, mądrego i prawego człowieka" - napisał prezydent Duda.

Ambasador USA w Polsce Paul W. Jones, który towarzyszył prezydentowi podczas uroczystości, powiedział dziennikarzom, że prof. Brzeziński był wielkim i dobrym człowiekiem. - - Na zawsze pozostanie w naszej wdzięcznej pamięci - dodał.

Do księgi kondolencyjnej wpisał się też marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Jak mówił dziennikarzom, prof. Brzeziński był wielkim Polakiem i Amerykaninem, który zapisał się w historii, jako "zdecydowany, szczery i skuteczny antykomunista". Zdaniem marszałka Senatu, dzięki profesorowi, Polska uzyskała bardzo wiele w okresie walki o niepodległość. - To był nasz człowiek w Stanach Zjednoczonych, w Ameryce, który bardzo dbał o interesy Polski i Polaków - podkreślił.

W czwartek szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski powiedział, że osoby zainteresowane dokonaniem wpisu w księdze kondolencyjnej mogą to uczynić w piątek w godzinach 12.30-18 oraz w sobotę w godzinach 9-12.

Źródło: TVP Info

mr