"Auschwitz to wielka lekcja historii dla całego świata"
Rozpoczęły się obchody 77. rocznicy pierwszej deportacji Polaków do niemieckiego obozu Auschwitz. W głównej części obchodów, która rozpocznie się w południe przy budynku zwanym Lagerhaus, w pobliżu byłego obozu, weźmie udział m.in. premier Beata Szydło.
2017-06-14, 12:50
Posłuchaj
Beata Szydło powiedziała, że "dla zbrodni nienawiści nigdy nie będzie usprawiedliwienia, dlatego ważne jest przekazywanie prawdy o tych wydarzeniach". - Do nas należy przypominanie, kto był katem, a kto ofiarą. Musimy bronić prawdy - podkreslia.
- Opłakując dziś ofiary obozu w Auschwitz pamiętamy także o tych, którzy z narażeniem życia nieśli im pomoc. Z wdzięcznością pamiętamy o ofiarności i o heroizmie Polaków, którzy przywracali wiarę w człowieczeństwo - dodała premier.
Przedstawiciele ministerstwa kultury i starostwa w Oświęcimiu podpisali list intencyjny w sprawie utworzenia Muzeum „Sprawiedliwi spod Auschwitz”. Upamiętni ono mieszkańców Oświęcimia i okolicy, niosących pomoc więźniom tego niemieckiego obozu.
REKLAMA
"Nie pozostała po nich pustka"
- Wstrząsający i haniebny proceder przemysłowego mordu prowadzony w obozach koncentracyjnych na zawsze pozostawił piętno na losach świata - mówiła premier w Oświęcimiu.
- Obóz Auschwitz-Birkenau to miejsce uświęcone krwią ponad miliona niewinnych ofiar, ludzi, po których została pustka w sercach kochających ich rodzin i bliskich - mówiła premier.
- Nie pozostała po nich jednak pustka w historii, nie pozostała po nich pustka w naszych sercach, pamiętamy o nich i pamiętać będziemy na zawsze - dodała.
Jak podkreśliła szefowa rządu obchodzony 14. czerwca Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich, Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady w szczególny sposób przypomina o ich indywidualnych losach, jak i o tragicznej części historii Polski.
REKLAMA
Premier zaznaczyła, że 77 lat temu w zatłoczonych wagonach dotarł z Tarnowa do obozu w Auschwitz pierwszy masowy transport więźniów, wśród których znaleźli się m.in. uczestnicy kampanii wrześniowej, członkowie ruchu oporu, działacze polityczni i społeczni, ludzie różnych wyznań, w tym Żydzi.
- Wszyscy ci ludzie nigdy nie powinni zmierzyć się z bezmiarem cierpienia, jaki zgotowano im w tej niemieckiej nazistowskiej fabryce śmierci. Stali się oni uczestnikami, świadkami metodycznie zaplanowanego ludobójstwa oraz upadku człowieczeństwa - powiedziała premier.
- Wstrząsający i haniebny proceder przemysłowego mordu prowadzony w obozach koncentracyjnych na zawsze pozostawił piętno na losach świata. Dla tych zbrodni nienawiści nie ma i nigdy nie będzie usprawiedliwienia, dlatego tak ważne jest przekazywanie prawdy o tamtych wydarzeniach - dodała szefowa rządu.
Premier podkreśliła, że wielkim zadaniem dla polityków, jest doprowadzić do tego, by "tak straszliwe wydarzenia, jak te, które miały miejsce w Auschwitz, a także innych miejscach kaźni nigdy więcej się nie powtórzyły".
REKLAMA
"Niestety wielu z nas nie może tu już być"
Przed południem uczestnicy, w tym jedyna obecna była więźniarka obozu Zdzisława Włodarczyk z Warszawy, oddali hołd ofiarom. Złożyli kwiaty przed Ścianą Straceń na dziedzińcu obozowego Bloku 11. To miejsce symboliczne. Niemcy rozstrzelali tu wiele tysięcy osób, głównie Polaków.
- Przykro mi, że jestem jedyną byłą więźniarką, ale - niestety - wielu z nas nie może tu już być – powiedziała Zdzisława Włodarczyk. - Spójrzcie, co się dzieje na świecie. Stale nienawiść. Polityka powinna jednak łagodzić, by nie dopuścić do wojny. Ja się boję. Wasze pokolenie na szczęście nie wie, co to znaczy zniszczony dom, spalone wszystko, odebrani rodzice. Już potem nie ma rodziny. Zostaje samotność - dodała była więźniarka.
W uroczystości uczestniczy Krzysztof Kosior, prawnuk rotmistrza Witolda Pileckiego, byłego więźnia Auschwitz, twórcy ruchu oporu, uciekiniera z obozu, żołnierza AK, zamordowanego po wojnie przez komunistów. - Myślę, że to ważne, by tamtymi czasami, wydarzeniami i miejscem, w którym jesteśmy, zaciekawiać młode pokolenie. (…) Żyjemy w czasach pokoju i chwała za to, ale do trudnych spraw związanych z Auschwitz, ruchem oporu, Polskim Państwem Podziemnym, trzeba wracać. Coraz więcej młodych się już tym zaciekawiło. Oczywiście, pytanie, jak głęboko to zainteresowanie sięga. Łatwiej wpiąć znaczek w klapę znaczek, czy założyć koszulkę, trudniej posiąść wiedzę. Staram się wspierać te działania, by było to głębsze – powiedział.
"Liczył się tylko człowiek"
Uczestnicy złożyli kwiaty także przed tablicą wmurowaną w ścianę budynku dawnego Monopolu Tytoniowego, położonego nieopodal byłego obozu. To w jego podziemiach Niemcy osadzili przywiezionych polskich więźniów, gdyż obóz nie był jeszcze gotowy.
W sposób szczególny wspomniany będzie działający na terenie przyobozowym oddział partyzancki Armii Krajowej „Sosienki”. Prowadził on działalność wojskową, wywiadowczą oraz cywilną, ze szczególnym ukierunkowaniem na pomoc więzionym w obozie.
REKLAMA
- W tym niecodziennym oddziale ramię w ramię walczyli rolnicy, robotnicy, harcerze, inteligencja, byli więźniowie Polacy oraz obcokrajowcy: Jugosłowianie, Rosjanie, Żydzi, a po akcji scaleniowej także socjaliści i ludowcy. Nie zwracano uwagi na polityczne sympatie, ideologiczne założenia i podrzędne cele. Liczył się tylko człowiek. O takich właśnie postawach i konkretnych osobach, które bez względu na narodowość, wyznawaną religię i poglądy niosły pomoc więźniom Auschwitz opowiadać będzie Muzeum – powiedział historyk Marcin Dziubek z oświęcimskiego stowarzyszenia Auschwitz Memento, który jest autorem monografii oddziału.
Po południu w Centrum św. Maksymiliana w podoświęcimskich Harmężach biskup bielsko-żywiecki odprawi mszę św. w intencji ofiar obozu i ocalonych. Uczestnicy uroczystości zwiedzą też znajdującą się w podziemiach tamtejszej świątyni monumentalną ekspozycję „Klisze Pamięci. Labirynty”, poświęconą obozowym doświadczeniom jej autora – nieżyjącego już byłego więźnia Auschwitz z pierwszego transportu Mariana Kołodzieja, artysty plastyka, scenografa teatralnego i filmowego.
14 czerwca 1940 r. do Auschwitz Niemcy przywieźli 728 Polaków z więzienia w Tarnowie. Stali się pierwszymi więźniami obozu. Data ich deportacji uważana jest za moment, w którym Auschwitz rozpoczęło działalność. Współcześnie 14 czerwca obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady.
kh
REKLAMA
REKLAMA