Trump: po miesiącach śledztw brak dowodów na moje "układy z Rosjanami"

Donald Trump potwierdził, że jest objęty dochodzeniem w sprawie potencjalnego utrudniania rosyjskiego śledztwa. Prezydent Stanów Zjednoczonych wyraził frustrację z tego powodu, określając dochodzenie mianem polowania na czarownice.

2017-06-16, 18:17

Trump: po miesiącach śledztw brak dowodów na moje "układy z Rosjanami"

"Jestem objęty dochodzeniem dotyczącym wyrzucenia dyrektora FBI przez człowieka, który powiedział mi, żeby wyrzucić dyrektora FBI! To polowanie na czarownice" - napisał na Twitterze Donald Trump. Prezydent Stanów Zjednoczonych odniósł się w nim do osoby Roda Rosensteina - zastępcy prokuratora generalnego, który nadzoruje śledztwo w sprawie kontaktów sztabu Donalda Trumpa z Rosją i potencjalnego utrudniania pracy wymiaru sprawiedliwości przez amerykańskiego prezydenta. Co ciekawe, to właśnie on nominował Rosensteina na zajmowane stanowisko.

Donald Trump wyraził swoją frustrację w momencie, gdy śledztwo prowadzone przez specjalnego prokuratora Roberta Muellera nabiera tempa. Mueller zatrudnił już 13 doświadczonych prawników i prokuratorów, polecił też sztabowi Donalda Trumpa zabezpieczenie wszystkich dokumentów dotyczących jakichkolwiek kontaktów z Rosjanami. Równocześnie wiceprezydent Mike Pence zatrudnił prywatnego adwokata, który ma mu doradzać, jak zachowywać się w kontaktach z prowadzącymi dochodzenie.

REKLAMA

Trump: wciąż brak dowodów na kontakty z Rosjanami


Powiązany Artykuł

Donald Trump free 1200.jpg
Donald Trump - czytaj więcej

"Po siedmiu miesiącach dochodzeń i przesłuchań w komisji na temat moich »układów z Rosjanami« nikt nie jest w stanie przedstawić żadnego dowodu" - napisał w piątek na Twitterze prezydent USA Donald Trump. "Przykro!" - ironicznie zakończył tweeta.

Wcześniej dochodzeniem w sprawie "rosyjskich kontaktów" ludzi z otoczenia Trumpa podczas wyborów w 2016 r. kierował ówczesny dyrektor FBI James Comey, który jednak 9 maja został nagle zwolniony przez prezydenta. Comey utrzymuje, że Trump miał mu prywatnie radzić, zanim podjął decyzję o zwolnieniu, aby "dał sobie spokój z tą sprawą".

Pojawiły się wówczas pytania, czy prezydent nie dopuścił się w ten sposób utrudniania pracy wymiaru sprawiedliwości, co jest przestępstwem. W środę "Washington Post" poinformował, że Mueller rozszerzył dochodzenie, by wyjaśnić, czy prezydent Trump wywierał wpływ na wymiar sprawiedliwości. Dochodzenie obejmuje również okoliczności zwolnienia Comeya. 

REKLAMA

Zdaniem byłego szefa FBI nie ma żadnych wątpliwości, iż Rosja ingerowała w wybory prezydenckie w USA w 2016 roku. Moskwa stanowczo odrzuca wszelkie sugestie, jakoby chciała wpłynąć na wynik głosowania w Stanach Zjednoczonych.

dad

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej