Komisja obrony spotkała się z podkomisją smoleńską

Członkowie sejmowej komisji obrony spotkali się z podkomisją smoleńską. Posiedzenie, ze względu na charakter materiału, który prezentowali eksperci zespołu wyjaśniającego przyczyny katastrofy sprzed siedmiu lat, zostało utajnione.

2017-06-20, 22:40

Komisja obrony spotkała się z podkomisją smoleńską
Fragment oderwanego skrzydła na miejscu katastrofy TU-154 w Smoleńsku. Foto: Serge Serebro/CC BY-SA 3.0/Wikimedia Commons

Posłowie opozycji po posiedzeniu powiedzieli dziennikarzom, że nie dowiedzieli się niczego o pracy podkomisji i jej ustaleniach.

Poseł Plaformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński stwierdził, że to co zaprezentowano na dzisiejszym posiedzeniu, to pseudoanalizy i pseudoekspertyzy. Według posła PO nie pokazano żadnych dowodów, a to co zaprezentowano nie ma związku z tym, co wydarzyło się w Smoleńsku.

Opozycja skrytykowała też utajnienie posiedzenia, przez co nie mogli w niej wziąć udziału przedstawiciele mediów.

Z zarzutami opozycji nie zgadza się szef MON Antoni Macierewicz. Minister podkreślił, że spotkanie posłów z członkami podkomisji smoleńskiej nie służyło do "ustalenia czegokolwiek", a miało jedynie pokazać dokumenty, na podstawie których powstała prezentacja upubliczniona 10 kwietnia tego roku.

REKLAMA

Powody niejawnego posiedzenia

Minister Macierewicz wyjaśnił też, dlaczego posiedzenie sejmowej komisji musiało być niejawne. Tłumaczył, że wynika to z charakteru dokumentów o klauzuli "wrazliwe" oraz z faktu na pamięć o ofiarach i ich rodzinach. Szef MON uznał, że sugestie części posłów Platformy mające stworzyć niejasną sytuację, są nieuczciwe.

Jeszcze przed posiedzeniem członkowie Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego poinformowali na briefingu prasowym, że posłom zaprezentują między innymi niejawny materiał dotyczący obrażeń termicznych u ofiar katastrofy w Smoleńsku, mapę lokalizacji ciał, a także wyniki eksperymentów pirotechnicznych.

Podkomisja smoleńska 10 kwietnia, w siódmą rocznicę katastrofy samolotu Tu-154, opublikowała film podsumowujący dotychczasowe badania. Wynika z niego, że Tupolew został rozerwany eksplozjami w kadłubie, centropłacie i skrzydłach, a destrukcja lewego skrzydła rozpoczęła się jeszcze przed przelotem nad brzozą. Za najbardziej prawdopodobną przyczynę eksplozji podkomisja uznała "ładunek termobaryczny inicjujący silną falę uderzeniową".

koz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej