Orędzie prezydenta. Andrzej Duda podsumował dwie kadencje
- Od pierwszego do ostatniego dnia mojej prezydentury czyniłem wszystko, co tylko możliwe, by zapewnić Polkom i Polakom bezpieczeństwo i rozwój - mówił Andrzej Duda w czasie swojego pożegnalnego orędzia. Prezydent podsumował 10 lat swojej kadencji.
2025-08-05, 20:02
Andrzej Duda w orędziu: jestem dumny
- Zabiegałem intensywnie o polskie sprawy, zarówno tu w kraju, jak i na arenie międzynarodowej. I choć nie brakowało w tym czasie bardzo poważnych wyzwań, z którymi musiała się zmierzyć nasza ojczyzna - dotykały nas różne kryzysy, ogólnoświatowa pandemia, czy wreszcie skutki pełnoskalowej wojny tuż za naszą wschodnią granicą - to jestem dumny, że potrafiliśmy tym wielkim wyzwaniom sporstać - mówił kończący swoją ostatnią kadencję Andrzej Duda.
Prezydent wskazał również na wzrost dobrobytu Polaków. - Dziś nie ma żadnych wątpliwości, że Polska jest krajem zamożniejszym i bezpieczniejszym, niż miało to miejsce jeszcze dekadę temu. Dlatego, kończąc sprawowanie urzędu Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, mogę spojrzeć państwu prosto w oczy i z pełnym przekonaniem powiedzieć, 'to było 10 lat bardzo dobrych dla Polski' - ocenił.
"Państwo nowego formatu"
Jak stwierdził, podniesienie poziomu życia Polaków było celem jego prezydentury. - Ten cel został osiągnięty dzięki konsekwentnej realizacji naszego programu we współpracy z rządem Zjednoczonej Prawicy - mówił. Zdaniem Andrzeja Dudy, w ciągu 10 lat jego prezydentury, Polska stała się "państwem nowego formatu".
Nawiązując do tego, wskazał m.in. na rozwój polskiej armii. - Mamy jedną z największych armii w NATO, ponad 200 tysięcy żołnierzy. Trwa największa od dekad modernizacja sił zbrojnych. Polska nie tylko jest w sojuszu, ale wojska NATO, w tym amerykańskie, są wreszcie obecne na naszej ziemi - przekazał. Mówił również o kwestiach energetycznych, takich jak rozbudowa gazoportu w Świnoujściu, czy uruchomienie Baltic Pipe.
Prezydent przypomniał o programach i działaniach społecznych, jak 500+ i 800+, obniżenie wieku emerytalnego, czy wzrost płac. Jak wskazał, głos Polski na arenie międzynarodowej "naprawdę się liczy".
Andrzej Duda o Karolu Nawrockim. "Dostał silny mandat"
Andrzej Duda odniósł się również do zwycięstwa Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich. Podkreślił, że jego następca dostał "silny mandat do prowadzenia polskich spraw", a jego wybór odbiera jako wolę kontynuacji swoich kluczowych kierunków prowadzenia polityki. Zapewnił, że z dumą będzie uczestniczyć w ceremonii zaprzysiężenia nowego prezydenta.
- Wziąłbym w nim udział także wtedy, gdyby wyborcy zdecydowali inaczej, bo szacunek dla werdyktu narodu i dla ciągłości władzy, to fundament demokracji, bo to Polacy decydują, nie politycy, nie media, nie grupy interesów - przekazał. Jak dodał, z Nawrockim łączą go m.in. wspólne wartości i poglądy, a także szacunek dla dziedzictwa prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Andrzej Duda złożył prezydentowi elektowi życzenia sukcesów i "znakomitej realizacji swojej misji". Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego odbędzie się w środę 6 sierpnia.
Czytaj także:
- Weto prezydenta na koniec kadencji. Andrzej Duda zdecydował
- Andrzej Duda odwołał ministrów swojej kancelarii. "Ogromnie dziękuję"
- Duda a polityka zagraniczna. Ekspert wskazał plusy i minusy
Źródło: Polskie Radio/PAP/egz