"Premier oczekuje wyjaśnienia, skąd wziął się pomysł płacenia za leczenie"
- Beata Szydło oczekuje, że minister zdrowia Konstanty Radziwiłł wyjaśni w swoim resorcie, skąd wziął się pomysł, by umożliwić publicznym placówkom służby zdrowia pobieranie pieniędzy za leczenie - powiedziała szefowa gabinetu politycznego premier, minister Elżbieta Witek.
2017-06-21, 09:39
W programie "Jeden na jeden" w TVN24 Elżbieta Witek poinformowała, że po wtorkowej rozmowie Beaty Szydło z Konstantym Radziwiłłem w sprawie projektu ustawy o działalności leczniczej "zostają wstrzymane konsultacje w kwestii tej ustawy".
- My głośno mówiliśmy, pani premier również, że publiczna służba zdrowia ma być za darmo, a nie za pieniądze, w związku z tym szefowa rządu poprosiła pana ministra do siebie na rozmowę - wyjaśniła szefowa gabinetu politycznego premier.
- Premier oczekuje, że minister zdrowia będzie wiedział, co ma z tym zrobić. To znaczy oczekuje, że minister przeprowadzi u siebie w resorcie prace analityczne, skąd ten pomysł się wziął i czemu miał służyć - wskazał Witek.
Zapytana, czy szef Ministerstwa Zdrowia wyszedł przed szereg przyznała, że "pośpieszył się", choć - jak dodała - "nie posądza go o złą wolę".
Opłaty za leczenie?
Zgodnie z propozycją Ministerstwa Zdrowia pacjenci będą mogli korzystać z odpłatnych świadczeń zdrowotnych w publicznej placówce ochrony zdrowia, o ile ta będzie świadczyła takie usługi, a pacjent będzie chciał z nich skorzystać.
Podkreślano zarazem, że rozwiązanie to w żaden sposób nie ograniczy uprawnień pacjentów do nieodpłatnych świadczeń, które mają być udzielane na dotychczasowych zasadach.
Powiązany Artykuł
Konstanty Radziwiłł: nie będzie opłat w szpitalach publicznych
MZ zapewniało też, że szpitale, które zdecydowałyby się na odpłatne świadczenia, udzielałyby ich w taki sposób, aby nie ograniczyć pacjentom dostępu do leczenia w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia.
Placówki byłyby zobowiązane zapewnić takie warunki udzielania świadczeń komercyjnych, by nie miały one wpływu na leczenie pacjentów w ramach środków publicznych (odrębne: personel, sprzęt, pomieszczenia, źródła finansowania).
REKLAMA
Naruszone nie mogą też być prawa pacjentów wpisanych na listy oczekujące.
Ministerstwo tłumaczyło, że nowelizacja porządkuje status quo, a placówki, które są spółkami (również spółkami publicznymi), już dziś mogą udzielać świadczeń odpłatnie.
"Chcemy dać taką możliwość również samodzielnym publicznym zakładom opieki zdrowotnej, które są jej pozbawione. W ten sposób wyrównamy szanse placówek publicznych względem spółek - jest to najważniejszy cel proponowanego rozwiązania" - argumentowało MZ.
Radziwiłł mówił jeszcze we wtorek rano w radiowej Trójce, że będzie przekonywał premier by poparła projekt, który został wysłany do konsultacji.
kk
REKLAMA