"Decyzja prezydenta jest ryzykowna"
- Wygląda na to, że rzeczywistość wewnątrz obozu władzy jest bardziej skomplikowana, niż mogło by się nam to wydawać - mówi profesor nauk humanistycznych Uniwersytetu Warszawskiego Rafał Chwedoruk. Według Chwedoruka prezydent może utracić zaufanie najwierniejszych wyborców PiS.
2017-07-24, 13:07
Po zakończeniu prac nad ustawami reformującymi sądownictwo przez Sejm i Senat, dokumenty trafiły na biurko prezydenta Andrzeja Dudy. Z trzech ustaw - o ustroju sądów powszechnych, o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz o Sądzie Najwyższym, prezydent zawetował dwie – o KRS i SN.
Jak podkreśla prof. Rafał Chwedoruk rzeczywistość wewnątrz obozu władzy jest bardziej skomplikowana, niż mogło by się wydawać. - O ile weto ustawy o Sądzie Najwyższym, czy przynajmniej skierowanie tej ustawy do Trybunału Konstytucyjnego nie wydawało się czymś nieprawdopodobnym - z czysto merytorycznych powodów - to weto wobec aż dwóch ustaw jest jednak zmianą proporcji na tle dotychczasowej polityki – mówi politolog.
Ekspert zaznacza, że szukając kontekstów tej decyzji, powinniśmy zwrócić uwagę nie tylko na samą treść ustawy, ale także na uwarunkowania polityczne. - Prezydent jest usytuowany w bardzo skomplikowany sposób w naszym systemie politycznym. W praktyce, ujmując to symbolicznie, jest zawieszony między pierwszą a drugą turą powszechnych wyborów prezydenckich – mówi prof. Chwedoruk.
Wyjaśnił, że w pierwszej turze kandydat jest uzależniony od macierzystej partii i jej najwierniejszych zwolenników, w drugiej natomiast, by wygrać, musi uzyskać poparcie szerszego kręgu wyborców. Z tego powodu, każdy kolejny prezydent, musi balansować między lojalnością wobec elektoratu macierzystej partii, a koniecznością wykonywania gestów wobec potencjalnych zwolenników w drugiej turze kolejnej elekcji.
Jak weto prezydenta wpłynie na dalsze losy reformy sądownictwa? - Trudno się spodziewać, żeby w łatwy sposób można było przełamać weto w obu tych ustawach. Jak sądzę, jest to wstęp do prób inicjatywy ustawodawczej samego prezydenta, bądź stworzenia ustaw takich, które w oczywisty sposób będą popierane przez ośrodek prezydencki - mówi profesor.
REKLAMA
Rafał Chwedoruk dodaje, że prezydencka decyzja to "decyzja z gatunku ryzykownych", a "prezydent do tej pory nie sprawiał wrażenia polityka, który dużo ryzykował". - Paradoks polega na tym, że będzie musiał w kolejnych miesiącach, w przyszłym roku, szukać takich kwestii, którymi przywróci pełne zaufanie ze strony najwierniejszych wyborców PiS – mówi. - Oni bezwarunkowo byli lojalni wobec sugestii płynących ze strony partii, której ufali i myślę, że Andrzej Duda będzie musiał w innych sprawach wykazać daleko idącą zgodność z głównym nurtem obozu rządzącego – przewiduje politolog UW.
pg
REKLAMA