Rzecznik rządu odpowiada na zarzuty Fransa Timmermansa. "Krzywdząca krytyka"

Nie godzimy się na żadne szantaże ze strony urzędników UE, zwłaszcza szantaże, które nie są oparte na faktach - powiedział rzecznik rządu Rafał Bochenek. Jak zaznaczył, wiceszef KE Frans Timmermans formułuje krytykę krzywdzącą dla Polski. 

2017-07-26, 14:38

Rzecznik rządu odpowiada na zarzuty Fransa Timmermansa. "Krzywdząca krytyka"
Siedziba Komisji Europejskiej . Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

Rekomendacje KE dla Polski w związku ze zmianami w sądownictwie. Korespondencja Beaty Płomeckiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Sytuacja w Polsce była tematem środowego spotkania unijnych komisarzy. Wiceszef KE Frans Timmermans stwierdził, że podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy o ustroju sądów powszechnych uzasadnia - w momencie jej publikacji - rozpoczęcie procedury o naruszenie praworządności. KE ma przesłać wezwanie do usunięcia uchybienia natychmiast po tym, jak ustawa zostanie opublikowana.


Powiązany Artykuł

bochenek 1200 free.jpg
Rzecznik rządu: trudno zrozumieć decyzję prezydenta o zawetowaniu ustaw o SN i KRS

Timmermans podkreślił jednocześnie, że KE cieszy się z faktu, iż prezydent Duda podjął decyzję o zawetowaniu ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. KE oczekuje też w ciągu miesiąca odpowiedzi na swoje zalecenia ze strony polskiego rządu. 

- Wszelkie ustawy przygotowywane przez polski parlament są zgodne z polską konstytucją i zasadami demokratycznymi - podkreślił Rafał Bochenek. - Ubolewamy nad tym, że pan Timmermans, nie znając projektów ustaw i przepisów polskiego prawa, formułuje krzywdzącą krytykę wobec Polski - dodał. Jak podkreślił Bochenek, Timmermans jako urzędnik UE powinien być bezstronny i postępować zgodnie z przyjętymi standardami. 

Na straży demokratycznych wartości

Bochenek podkreślił, że rząd "stoi na straży demokratycznych wartości". Zapewnił, że "żadna z ustaw nie miała najmniejszego wpływu na niezawisłość sędziów i niezależność sadów". 

REKLAMA

- Celem proponowanych zmian jest usprawnienie pracy sadów i wzmocnienie ochrony prawnej obywateli. Zmiany nie mają żadnego wpływu na sferę orzeczniczą polskiego sądownictwa - dodał rzecznik rządu. 

Stwierdził, że organizacja wymiaru sprawiedliwości to kompetencja państw członkowskich, a nie instytucji UE. - Zawsze jesteśmy otwarci na dialog i rozmowy, ale nie godzimy się na jakąkolwiek presję i szantaż. Polska jak zawsze rzeczowo odniesie się do zgłaszanych uwag - zapowiedział. 

Unijne rekomendacje

Komisja Europejska wysłała rekomendacje do Polski w związku ze zmianami w sądownictwie i zapowiedziała postępowanie o naruszenie unijnego prawa. Komisarze uznali, że ustawa o sądach powszechnych przyjęta przez posłów i podpisana przez prezydenta zagraża niezależności wymiaru sprawiedliwości. Komisja wyraziła też obawy związane z wcześniejszymi planami dotyczącymi politycznego mianowania sędziów Sądów Najwyższego.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

waszczykowski280.jpg
Szef MSZ: nie ma podstaw, by KE wypowiadała się na temat Polski

Bruksela, kwestionując planowane zmiany w sądownictwie, powołała się na artykuł 19 unijnego traktatu dotyczący gwarancji niezawisłości sądów. Mówi on o konieczności zapewnienia skutecznej ochrony sądowej w dziedzinach objętych prawem Unii. Komisja kwestionuje też zapisy o wieku emerytalnym dla sędziów i powołuje się na kwestie dyskryminacji. Jeśli ustawa o sądach powszechnych zostanie opublikowana, wtedy Komisja rozpocznie postępowanie o naruszenie unijnego prawa, które może zakończyć się w Trybunale Sprawiedliwości, a ten może zasądzać wysokie kary finansowe.

Sprzeciw Węgrów

Komisarze ustalili też, że jeśli ustawa o Sądzie Najwyższym, której zawetowanie zapowiedział prezydent, powróci w podobnym kształcie, uruchomiony zostanie artykuł 7 unijnego traktatu. Na razie jednak chodzi o jego pierwszy etap - czyli wysłanie wniosku do krajów członkowskich o stwierdzenie systemowego zagrożenia dla praworządności w Polsce.

Do poparcia takiego wniosku potrzebna jest większość kwalifikowana. Ostatni i najostrzejszy etap artykułu 7 to wniosek o nałożenie sankcji, ale tu potrzebna jest jednomyślność wszystkich krajów. Węgry kilkakrotnie zapewniały, że się na to nie zgodzą.

fc

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej