Urząd faworyzował Katarczyków?

Szef ARP: Nie było żadnej korupcji, żadnego interesu urzędników.

2009-10-12, 12:31

Urząd faworyzował Katarczyków?
. Foto: fot. wikipedia

Wojciech Dąbrowski podkreślił, że w przetargu na zakup stoczni w Gdyni i Szczecinie był tylko jeden inwestor. - Nie było żadnej korupcji, żadnego interesu urzędników. Czy było naruszenie prawa, o tym zdecyduje sąd. My jesteśmy spokojni – powiedział na konferencji szef Agencji Rozwoju Przemysłu.

Wojciech Dąbrowski powiedział, że poprosił ABW o objęcie przetargu programem „Tarcza Antykorupcyjnej”, więc miał świadomość, że wszystkie rozmowy są monitorowane.

Szef ARP przeprosił za język i emocje, które występują w rozmowach opublikowanych przez "Wprost". Jak naznaczył agencja nie ma sobie nic do zarzucenia, ale zespoły, które do tej pory zajmowały się przetargiem, zostaną zmienione.

Wojciech Dąbrowski zaznaczył w Polskim Radiu, że agencja nie preferowała katarskiego inwestora i nie zamierza w kolejnym przetargu preferować żadnego z inwestorów. - Będą mogli to zagwarantować także obserwatorzy wyłonieni przez Komisję Europejskiej, którzy co miesiąc składają raporty do KE - dodał prezes ARP.

REKLAMA

Bruksela nadzoruje proces sprzedaży majątku zakładów w Gdyni i Szczecinie, bo z tych pieniędzy ma być zwrócone rządowe wsparcie, które stocznie otrzymały po naszym wejściu do Unii Europejskiej. Pod koniec ubiegłego roku Komisja Europejska uznała, że pomoc została przyznana nielegalnie i nakazała je zwrot.

Przetarg zmieniony

Agencja Rozwoju Przemysłu wprowadziła zmiany także w postępowaniu przetargowym przy poszukiwaniu nowego inwestora dla polskich stoczni. Według nowego regulaminu, inwestor będzie musiał zapłacić za majątek stoczni w Gdyni i Szczecinie przed podpisaniem umowy przedwstępnej. Agencja Rozwoju Przemysłu nie chce, by kolejny przetarg zakończył się fiaskiem - podkreślił prezes ARP Wojciech Dąbrowski. W rozmowie z Programem Pierwszym Polskiego Radia wyjaśnił, że trzy dni przed podpisaniem umowy przedwstępnej pieniądze będą musiały już znaleźć się na koncie stoczni.

'' Konferencja prasowa W. Dąbrowskiego, źr. tvp.info

Wojciech Dąbrowski ma nadzieję, że kolejny przetarg zakończy się sukcesem i znajdzie się rzetelny inwestor, który będzie chciał kontynuować produkcję stoczniową.

Majątek w Gdyni będzie sprzedawany podczas licytacji w internecie 26 listopada, a dzień później licytowany będzie także w internecie majątek stoczni w Szczecinie.

REKLAMA

Urząd faworyzował Katarczyków?

Tygodnik „Wprost” opublikował stenogramy rozmów telefonicznych Wojciecha Dąbrowskiego, szefa Agencji Rozwoju Przemysłu z jego zastępcą Jackiem Goszczyńskim, urzędnikiem kojarzonym z  Aleksandrem Gradem.

Z rozmów wynika, że przetarg na stocznie w  Gdynie i Szczecinie był ustawiany, a urzędnicy faworyzowali Katarczyków.

Ze stenogramów wynika, że Goszczyński nerwowo reaguje na zwłokę Katarczyków w rejestracji. Przetarg na majątek stoczni ogłoszono 16 marca 2009 roku. Podmioty zainteresowane przystąpieniem do niego, miały do 30 kwietnia złożyć oświadczenie rejestracyjne i wpłacić wadium. Katarczycy nie wpłacili pieniędzy w terminie. Czas przelewu i przewalutowanie trwały do 8 maja. Katarczycy nie zostali jednak wykluczeni z przetargu. 7 maja ogłoszono przedłużenie terminu wpłaty wadium właśnie do 8 maja.

 

REKLAMA

Materiały ws. stoczni CBA przekazało w piątek premierowi, prezydentowi, a także marszałkom Sejmu i Senatu.

Czytaj więcej: Prokuratura zbada "stoczniową"

(rk)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej