Łukaszenka "rozdrażnia Moskwę"
Zdaniem białoruskich i rosyjskich ekspertów niedawna wizyta Aleksandra Łukaszenki w Kijowie to sygnał dla Moskwy, że Białoruś chce mocniej związać się z Europą Zachodnią.
2009-11-08, 17:27
Zatulin twierdzi, że spotkanie Łukaszenki z prezydentem Wiktorem Juszczenką ma także pokazać Brukseli, że Unia Europejska powinna widzieć w Białorusi sojusznika w sporach gospodarczych z Rosją. W opinii eksperta Mińsk chce też udowodnić Moskwie, że nie będzie od niej całkowicie zależny.
Inny politolog Aleksiej Własow twierdzi, że Łukaszenka wybrał na takie demonstracyjne gesty zły moment i niewłaściwego sojusznika, bo kariera polityczna Juszczenki dobiega końca.
Zarówno białoruscy jak i rosyjscy eksperci uważają, że Kijów i Mińsk połączył doraźny sojusz przeciwko Moskwie, związany z cenami dostaw rosyjskiego gazu. Natomiast szef rosyjskiego Instytutu Badań Strategicznych Aleksandr Konowałow bardzo odważnie stwierdza, że ukraińska wizyta Aleksandra Łukaszenki oznacza początek zdecydowanego kursu Białorusi na Zachód.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA
REKLAMA