NATO: wszystko jest pod kontrolą
Rosyjsko-białoruskie manewry nie zagrażały żadnemu z sojuszników.
2009-11-12, 10:36
Minister Radosław Sikorski apeluje, by NATO przyjrzało się rosyjsko-białoruskim manewrom "Zapad". Szef polskiej dyplomacji napisał o tym w liście, jaki wysłał do sekretarza generalnego NATO przed grudniowym spotkaniem unijnych ministrów spraw zagranicznych w Brukseli.
Największe od lat ćwiczenia o kryptonimie "Zapad" Rosjanie i Białorusini przeprowadzili we wrześniu niedaleko granic z naszym krajem. Polska była w czasie manewrów agresorem, a jednym z ćwiczeń był atak atomowy na polskie terytorium.
Minister Radosław Sikorski powiedział w Radiowej Trójce, że tego rodzaju ćwiczenia są dla Polski bardzo niepokojące. Dlatego ten temat znalazł się w liście rutynowo wysyłanym przed każdym kolejnym spotkaniem szefów dyplomacji. "Gdy Rosja takie manewry przy naszych granicach odbywa, to nas to niepokoi. Wtedy zawiadamiamy o tym Sojusz i chcemy, by wziął to pod uwagę w swoich działaniach" - stwierdził Sikorski w Polskim Radiu.
Sekretarz generalny NATO uspokaja, że Sojusz uważnie śledził rosyjsko-białoruskie manewry. W rozmowie z polskimi dziennikarzami w Brukseli Anders Fogh Rasmussen powiedział, że sytuacja jest pod kontrolą.
REKLAMA
"Przeprowadzenie tych ćwiczeń oczywiście nie służy budowaniu wzajemnego zaufania. Rozumiem bardzo dobrze, dlaczego te manewry stały się przedmiotem zaniepokojenia w krajach sąsiadujących. Równocześnie jednak chcę podkreślić, że uważnie obserwowaliśmy te ćwiczenia i według nas nie stanowiły one zagrożenia dla żadnego z naszych sojuszników" - stwierdził Rasmussen.
Sprawa będzie najprawdopodobniej omawiana podczas grudniowego spotkania ministrów spraw zagranicznych w Brukseli. Dojdzie wtedy również do posiedzeń Rady NATO-Rosja oraz NATO z Gruzją i Ukrainą.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA