Premier Szydło ws. Autosanu: jestem zbulwersowana, poleciłam wyjaśnienie sprawy

Jestem zbulwersowana tym, co się stało w sprawie Autosanu, oczekuję wyjaśnień; poleciłam szefowi Komitetu Stałego Rady Ministrów Henrykowi Kowalczykowi pełne wyjaśnienie sprawy i wyciągnięcie konsekwencji, jeśli będzie taka potrzeba - powiedziała premier Beata Szydło. 

2017-08-24, 18:37

Premier Szydło ws. Autosanu: jestem zbulwersowana, poleciłam wyjaśnienie sprawy

Posłuchaj

Premier Beata Szydło oczekuje wyjaśnień ws. Autosanu (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Szydło była pytana na konferencji prasowej, czy zwolnienie osoby odpowiedzialnej za złożenie po terminie oferty firmy Autosan na dostawę autobusów dla wojska kończy sprawę związaną z przetargiem na autokary dla polskiego wojska. 

- Według mnie to zwolnienie absolutnie nie kończy sprawy. Ja rzeczywiście byłam w tym zakładzie w Autosanie, ratowaliśmy wtedy tę firmę i były deklaracje, że zakład dostanie wsparcie i będzie ratowany - powiedziała Szydło. 

- Dlatego jestem zbulwersowana tym, co się stało. Ale przede wszystkim oczekuję wyjaśnień. Dlatego poleciłam panu ministrowi Henrykowi Kowalczykowi, który w moim imieniu pełni nadzór nad Skarbem Państwa, pełne wyjaśnienie i również wyciągnięcia konsekwencji, jeżeli taka będzie potrzeba - powiedziała Szydło. 

REKLAMA

Podkreśliła, że przede wszystkim oczekuje w tej chwili na wyjaśnienia co się wydarzyło. - Jakieś decyzje będzie można podejmować po wyjaśnieniach - podkreśliła. 

Jak dowiedzieli się reporterzy RMF FM, wskutek opóźnienia władze Autosanu pozbawiły firmę szansy na zdobycie zamówienia od armii wartego prawie 30 milionów złotych.

Chodzi o przetarg na autobusy dla wojska. Autosan starał się o start w przetargu, jednak jego ofertę odrzucono, bo została złożona 20 minut po czasie. 

18 autobusów dla wojska

Złożenie interpelacji poselskiej w sprawie wyjaśnienia okoliczności niezłożenia oferty przetargowej przez Autosan na dostawę autobusów dla wojska - zapowiedzieli w czwartek w Rzeszowie posłowie PO Zdzisław Gawlik i Krystyna Skowrońska.

REKLAMA

Autosan starał się o start w przetargu na 18 autobusów dla wojska. Jego ofertę ws zamówienia wartego prawie 30 mln zł odrzucono, bo została złożona 20 minut po czasie.

- Będziemy chcieli otrzymać pełne wyjaśnienia związane z tym przetargiem, ale także wyjaśnienia od przedstawicieli firmy dotyczące poprawności złożenia oferty przetargowej – powiedziała Skowrońska na konferencji prasowej.

Z kolei Gawlik stwierdził, że Autosan od kwietnia 2016 r. "wygenerował 20 mln zł straty; 12 mln zł za rok ubiegły i ponad 8 mln zł w 2017 r.". "30 marca 2016 r. w blasku fleszy pani premier Beata Szydło w obecności znamienitych osób ogłosiła realizację programu Gospodarka plus. Przykładem realizacji tego projektu miał być Autosan" – mówił b. wiceminister skarbu państwa w rządzie PO-PSL.

Będący w upadłości od 2013 r. Autosan w marcu 2016 r. kupiło konsorcjum dwóch spółek PIT-Radwar i Huta Stalowa Wola; obie należą do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Kupujący za fabrykę zapłacili 17,3 mln zł.

REKLAMA

W ocenie Gawlika, "sytuacja Autosanu przenosi się na inne spółki". Przypomniał, że współwłaściciele sanockiej firmy PIT-Radwar i HSW przy 3,5 mln zł wsparcia Polskiej Grupy Zbrojeniowej zainwestowały w sanocką spółkę 52 mln zł. - Problem jest w tym, że gros tych pieniędzy, to są pieniądze dedykowane do Autosanu w formie pożyczki. Gdyby się ziścił scenariusz upadłości w Autosanie, to HSW i PIT-Radwar nie będą mogły odzyskać tych pożyczek – mówił Gawlik.

W jego ocenie, zainwestowane w sanocką fabrykę 55,5 mln zł "to są pieniądze zainwestowane przez polskiego podatnika". - Można powiedzieć że każdy z nas zainwestował w Autosan 1,5 zł – dodał.

Prezes zarządu Autosanu Michał Stachura w wydanym w środę oświadczeniu podkreślił, że osoba odpowiedzialna za złożenie po terminie oferty na dostawę autobusów dla wojska została zwolniona dyscyplinarnie. Dodał, że zawiadomione zostały „odpowiednia organa”. O tym, że osoba odpowiedzialna za tę sytuację została zwolniona w trybie dyscyplinarnym, a CBA i SKW zostały powiadomione, napisał też w środę na twitterze wiceszef MON Bartosz Kownacki.

REKLAMA

Z kolei prezes PGZ Błażej Wojnicz zapowiedział w środę, że gdyby organy państwa potwierdziły przypuszczenia, że w sprawie spóźnionej oferty Autosanu na autobusy dla wojska było działanie przestępcze, spółka wniesie o unieważnienia postępowania i wystartuje w ponownym przetargu.


Autosan SA jest jedną z najstarszych fabryk w Polsce; jej początki sięgają 1832 r. Od 2001 r. firma zaczęła projektować i produkować elementy pojazdów szynowych, zwłaszcza nadwozia szynobusów i tramwajów; współpracowała m.in. z firmami Pesa Bydgoszcz, Newag z Nowego Sącza i z Poznańskimi Zakładami Naprawczymi Taboru Kolejowego.

REKLAMA

HSW SA jest jednym z największych w kraju producentów sprzętu wojskowego. Produkuje m.in. samobieżne haubice, transportery opancerzone i wyrzutnie rakiet. Z kolei PIT-Radwar to warszawska firma, która - podobnie jak HSW - należy do PGZ, działa w sektorze radiolokacji.

PAP/IAR/agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej