Afganistan: lecieli ze wsparciem, lądowali awaryjnie

Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych poinformowało IAR, że nikomu z załogi nic się nie stało.

2009-12-03, 14:17

Afganistan: lecieli ze wsparciem, lądowali awaryjnie

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Polski śmigłowiec Mi-24 awaryjnie lądował w pobliżu bazy Ghazni. Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych poinformowało IAR, że nikomu z załogi nic się nie stało.

Rzecznik Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych - pułkownik Dariusz Kacperczyk w rozmowie z IAR podkreślił, że było to tylko awaryjne lądowanie - dowództwo bazy wyklucza celowy atak na naszych żołnierzy.

Do zdarzenia doszło w odległości kilkudziesięciu metrów od bazy. Śmigłowiec lądował w trybie awaryjnym chwilę po starcie. Maszyna leciała na wsparcie afgańskiej policji w ramach QRF (Quick Reaction Force), czyli szybkiego wsparcia z powietrza.

Na miejsce awaryjnego lądowania natychmiast został wysłany lądowy pododdział szybkiego reagowania oraz grupa ewakuacji medycznej MEDEVAC (Medical Evacuation).
Śmigłowiec prawdopodobnie trzeba będzie spisać na straty - dodał pułkownik Kacperczyk.

REKLAMA

Uszkodzona maszyna została przetransportowana do bazy Ghazni. Przyczyny zdarzenia ustali specjalna komisja, która pracuje na miejscu awaryjnego lądowania śmigłowca.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)

 

 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej