PiS: Platforma boi się ujawnić bilingi Schetyny
Beata Kempa twierdzi, że szef komisji hazardowej z PO nakłaniał ja by wycofała z wniosku o dostarczenie komisji bilingów nazwisko Grzegorza Schetyny.
2009-12-04, 17:41
Posłuchaj
Posłanka PiS Beata Kempa poinformowała, że przewodniczący komisji hazardowej Mirosław Sekuła z PO nakłaniał ją do zmodyfikowania wniosku o dostarczenie do komisji billingów telefonicznych Mirosława Drzewieckiego, Zbigniewa Chlebowskiego, Ryszarda Sobiesiaka, Jana Koska i Grzegorza Schetyny.
Kempa powiedziała, że chodziło o usunięcie z wniosku nazwiska Grzegorza Schetyny:
Zdaniem Zbigniewa Wassermanna czlonka komisji hazardowej z ramienia PiS, dostarczenie billingów członkom komisji nie stwarza zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa, ponieważ prokuratura i ABW mogą zadbać o to by do komisji dotarły tylko te dotyczące rozmów z bohaterami afery hazardowej.
Zbigniew Wassermann obawia się też, że ekspertyza BAS, według której członkowie komisji śledczej nie mogą być jednocześnie świadkami, posłuży jako narzędzie do usunięcia z komisji posłów PiS:
REKLAMA
Posłowie PiS zarzucają Platformie dążenie do sparaliżowania sprac komisji hazardowej. Powiedzieli, że w tej sytuacji zastanawiają się wraz z prawnikami co można zrobić.
Zdaniem Zbigniewa Wassermanna, komisja dysponując tak krótkim - zaledwie trzymiesięcznym czasem pracy - powinna skupić się na najważniejszych wątkach i osobach związanych z aferą hazardową.
Według PiS, pierwszym świadkiem powinien być odwołany przez premiera Tuska były szef CBA Mariusz Kamiński.
Sekuła o bilingach
REKLAMA
Mirosław Sekuła twierdzi, że nie namawiał posłanki Beaty Kempy do wycofania wniosku dotyczącego bilingów Grzegorza Schetyny. Posłanka Prawa i Sprawiedliwości uważa, że przed dzisiejszym posiedzeniem komisji śledczej badającej aferę hazardową przewodniczący nalegał, by taki zapis zniknął z wniosku.
Mirosław Sekuła twierdzi, że próbował jedynie przekonać posłankę, że nie należy upubliczniać całego spisu rozmów byłego wicepremiera:
Dzisiaj przed komisją stanęli pierwsi świadkowie - urzędnicy z Ministerstwa Finansów.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), I.Szczęsna
REKLAMA
REKLAMA