Niezwykły rekord świata. Niepełnosprawny sportowiec Krzysztof Jastrzębski pokonał 1700 stopni schodów w PKiN na rękach

Dla Krzysztofa Jarzębskiego wysokość ani odległość nie stanowią żadnej przeszkody. Niepełnosprawny sportowiec udowodnił to wiele razy. Do pokonania miał dziś 1700 schodów Pałacu Kultury i Nauki, przeszedł je na rękach z dodatkowym obciążeniem 20 kilogramów.

2017-09-12, 14:05

Niezwykły rekord świata. Niepełnosprawny sportowiec Krzysztof Jastrzębski pokonał 1700 stopni schodów w PKiN na rękach
Krzysztof Jastrzębski wszedł na szczyt Pałacu Kultury zmęczony, ale szczęśliwy. Foto: Daniel Czyżewski/PR

Krzysztof Jarzębski zawsze uprawiał aktywnie sport, upodobał sobie dziesięciobój, który trenował w Łódzkim Klubie Sportowym. W 1990 roku zawodnik usłyszał ciężką diagnozę - nowotwór złośliwy kończyn dolnych. Sportowiec z powodu raka przeszedł kilka operacji, które zakończyły się dla niego amputacją obu nóg.

Pomimo osobistej tragedii nie poddał się i chorobę przekuł w sukces. Po długotrwałym leczeniu powrócił do sportu. Stał się słynnym na świecie niepełnosprawnym sportowcem, który na swoim wózku bije kolejne rekordy w pokonywaniu odległych tras na obszarze całej Europy i świata. Jego życie stało się nawet tematem filmu dokumentalnego "Maratończyk" (2012 rok) pokazującego nie tylko jego sukcesy sportowe, ale również zmagania z codziennymi trudnościami oraz walkę, którą musi podejmować dzień po dniu, aby być w formie i rozwijać swoją pasję.

REKLAMA

Kolejną próbę pobicia wyczynowego rekordu Krzysztof Jarzębski podjął we wtorek, 12 września, o godz. 10.00. Niepełnosprawny sportowiec postawił sobie za cel wejście na najwyższy budynek w stolicy, czyli Pałac Kultury i Nauki. Zawodnik wchodząc na rękach do pokonania będzie miał, aż 1700 schodów (dla porównania Wieża Eiffla ma ich 1665), a dodatkowym utrudnieniem była kamizelka z 20-kilogramowym obciążeniem. 

Sportowiec najpierw powiedział dziennikarzom i widzom o szczegółach. PolskieRadio.pl było na miejscu i transmitowało konferencję poprzedzającą wspinaczkę. 

Następnie sportowiec udał się na schody, aby pobić rekord świata. 

REKLAMA

Krzysztof Jastrzębski ma za sobą wiele długich dystansów i trudnych tras. Oto niektóre z nich: 

  • 6 wrzesień 2017 r. w czasie 4 godzin Krzysztof przejeżdża dwa pełne maratony ulicami Paryża;
  • 18-27 Styczeń 2017 r., jako jedyny sportowiec niepełnosprawny przejeżdża na zwykłym wózku "Dolinę śmierci" w Stanach Zjednoczonych;
  • Od 5 do 23 marca 2016 r. Krzysztof Jarzębski pokonuje trasę Łódź-Barcelona-Łódź. Trasa łącznie liczy ponad 5.000 km;
  • 7-24 Kwiecień 2015 sportowiec pokonuje trasę Łódź-Istambuł-Łódź. W 17 dni sportowiec pokonuje 5.000 km jadąc przez Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię;
  • 18 września 2014 r. Krzysztof Jarzębski wjeżdża zwykłym wózkiem na Szrenicę (1362 m.n.p.m) trasę pokonuje w 4 godziny – różnica wzniesień 700 m; 
  • W dniach 23 czerwca - 4 lipca 2014 r. sportowiec pokonuje trasę Łódź-Kraków jadąc handbikiem, następnie Kraków-Gdańsk płynąc kajakiem Wisłą, a następnie Gdańsk-Łódź znów handbikiem. Łącznie ok. 1540 km;
  • 5-8 września 2013 r. Krzysztof startuje w V Mistrzostwach Polski Osób Niepełnosprawnych – zdobywa dwa brązowe i jeden srebrny medal;
  • Od 3 do 24 czerwca 2012 r. niepełnosprawny sportowiec pokonuje 4680 km w USA, z zachodniego na wschodnie wybrzeże. Wyprawa jest pełna przygód, m.in. przed rozpoczęciem trasy w San Francisco skradziono zawodnikowi rower;
  • W lipcu 2009 r. Krzysztof Jarzębski bije kolejny rekord świata w 24-godzinnej jeździe handbikiem. Zawodnik pokonuje trasę z Berlina do Kalisza - 425 km;
  • W marcu 2009 r. zawodnik pokonał trasę z Łodzi do Londynu - 2000 km w 14 dni. Trasa wiodła przez Czechy, Niemcy, Luksemburg, Belgię, Francję do Wielkiej Brytanii.

Zmęczony, ale szczęśliwy, Krzysztof Jastrzębski ok. godziny 12:00 dotarł na szczyt. Mówił, że zawsze stawia sobie większe wyzwanie niż poprzednio oraz że w życiu trzeba walczyć i nigdy się nie poddawać. 

REKLAMA

Zaznaczył także, że piszą do niego matki nipełnosprawnych dzieci, które dziękują za to, że daje ich pociechom inspirację i nadzieję, mimo trudniejszych warunków życiowych niż większość ludzi. 

REKLAMA

Inf.pras./dcz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej