Kluby parlamentarne spotkają się z prezydentem ws. SN i KRS. Czego oczekują?

Prezydent Andrzej Duda spotka się w środę z przedstawicielami klubów parlamentarnych. Tematem dyskusji będą zmiany w KRS i SN. Wszystkie kluby zadeklarowały już swoją obecność. Portalowi PolskieRadio.pl udało się dowiedzieć, z jakimi oczekiwaniami poszczególne partie wybierają się na spotkanie z głową państwa.

2017-09-12, 15:02

Kluby parlamentarne spotkają się z prezydentem ws. SN i KRS. Czego oczekują?
Prezydent Andrzej Duda. Foto: Dagmara_K/shutterstock.com/cc

PiS będzie na spotkaniu z prezydentem reprezentował przewodniczący klubu Ryszard Terlecki. – Jesteśmy zainteresowani, żeby jak najszybciej dokonała się w Polsce istotna i radykalna reforma wymiaru sprawiedliwości. Przypuszczam, że spotkania będą miały charakter konsultacyjno-polityczny i pan prezydent wysłucha opinii poszczególnych środowisk. Liczymy też na to, że podane zostaną jakieś bliższe konkrety dotyczące prezydenckich projektów o SN i KRS - mówi portalowi PolskieRadio.pl senator PiS Jan Maria Jackowski.

Na spotkaniu z Andrzejem Dudą na pewno będą obecni także przedstawiciele Platformy Obywatelskiej. O tym kto konkretnie pójdzie do prezydenta dowiemy się najprawdopodobniej dopiero jutro. – Ubolewam nad tym, że nie została podana agenda, ale idziemy na to spotkanie otwarci. Liczymy, że pan prezydent położy na stole konkretne ustawy - deklaruje w rozmowie z PolskieRadio.pl poseł PO Borys Budka. Platforma Obywatelska zapewnia, że sama również przedstawi prezydentowi własne pomysłu na reformę wymiaru sprawiedliwości.

- Idziemy z konkretnymi propozycjami. Chcemy rozmawiać z panem prezydentem o asesorach sądowych oraz innych rozwiązaniach, które przyspieszą postępowania sądowe. Zamierzamy wyjść poza ustawy o SN i KRS, które są w naszej ocenie końcem reformy wymiaru sprawiedliwości. Ona powinna zacząć się od zmian w sądach powszechnych, ograniczeniach liczby spraw, wprowadzenia sędziów pokoju. Do takich działań spróbujemy przekonać pana prezydenta – tłumaczy Budka.

Kukiz’15 na spotkanie uda się w składzie czteroosobowym: Grzegorz Długi, Tomasz Rzymkowski, Stanisław Tyszka oraz Jerzy Jachnik. - Będziemy przekonywać pana prezydenta, że ustawy zaproponowane przez ministra Ziobro i skorygowane przez kancelarię głowy państwa, nie są rzeczywistą reformą, gdyż nie odpowiadają na przewlekłość postępowań, która jest dziś głównym problemem wymiaru sprawiedliwości. Dlatego będziemy chcieli zachęcić Andrzeja Dudę do naszej koncepcji powołania sędziów pokoju wybieranych bezpośrednio przez obywateli na 4-letnią kadencję – mówi portalowi PolskieRadio.pl Stanisław Tyszka z Kukiz’15.

REKLAMA

Wicemarszałek wyraził również zadowolenie z faktu, że prezydent uwzględnił w swoich projektach postulaty zgłaszane przez jego klub. – Z przecieków medialnych wynika, że wybór sędziów KRS będzie odbywał się większością 3/5 posłów, to dobre rozwiązanie, które zmusi Sejm do zawarcia ponadpartyjnego kompromisu. Pozytywnie oceniamy również przesunięcie części kompetencji z ministra sprawiedliwości na prezydenta, gdyż głowa państwa ma znacznie mocniejszą legitymację demokratyczną. Cieszy nas również to, że do izby dyscyplinarnej SN wprowadzony zostanie czynnik obywatelski – wyjaśnia Tyszka, choć dodaje, że to wciąż za mało i potrzebne są jeszcze inne rozwiązania, które usprawnią funkcjonowanie polskiego wymiaru sprawiedliwości, np. powołanie sędziów pokoju.  

Na spotkanie z Andrzejem Dudą wybiera się również Nowoczesna, ale i ona nie ustaliła jeszcze konkretnej delegacji. – Nie wiem jeszcze czy pójdę do prezydenta – mówi portalowi PolskieRadio.pl przewodniczący partii Ryszard Petru. – Na pewno wyślemy naszą delegację – dodaje przewodnicząca klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer, która uważa, że inicjatywa Andrzeja Dudy jest odpowiedzią na prośbę o konsultacje, jaką jakiś czas temu sformułowali politycy opozycji. Z jakimi nadziejami pójdą na środowe spotkanie politycy Nowoczesnej?

- Sceptycznie podchodzę do propozycji pana prezydenta. Jestem natomiast ciekawa, co Andrzej Duda ustalił wspólnie z prezesem Jarosławem Kaczyńskim podczas niedawnego spotkania. Nie mam wątpliwości, że będzie to ostateczny kształt ustaw, które wyjdą z Sejmu – tłumaczy Lubnauer. Posłanka Nowoczesnej dodaje, że jej partii zależy przede wszystkim na tym, aby sędziowie zachowali swoją niezależność. - Nie chcemy, żeby politycy wpływali na funkcjonowanie sądów. Jeśli jedyną zmianą ma być to, że w miejsce ministra Ziobro zajmie Andrzej Duda, to nie jest to żadna rewolucyjna zmiana – przekonuje rozmówczyni portalu PolskieRadio.pl

Z kolei Polskie Stronnictwo Ludowe przypomina, że proponowało prezydentowi organizację podobnych konsultacji jeszcze przed zawetowaniem ustaw. – Władysław Kosiniak-Kamysz rozmawiał z prezydentem i był gotowy usiąść do pracy wspólnie z ekspertami, aby przygotować korzystne rozwiązania reformujące polskie sądownictwa, ale pan prezydent zdecydował wtedy, że zrobi to samodzielnie. W środę będziemy chcieli dowiedzieć się od niego, co proponuje. Sama zapowiedź, że projekt jest przygotowany to za mało. Oczekujemy od pana prezydenta konkretów – tłumaczy portalowi PolskieRadio.pl poseł PSL Marek Sawicki.

REKLAMA

- Michał Fabisiak, PolskieRadio.pl  

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej