UE: część krajów chce zaostrzenia reguł w strefie Schengen

2017-09-14, 12:14

UE: część krajów chce zaostrzenia reguł w strefie Schengen
zdjęcie ilustracyjne. Foto: jarrow888/shutterstock.com

Grupa krajów chce zaostrzenia reguł w strefie Schengen i przyzwolenia na dłuższe przywracanie kontroli granicznych. Austria, Dania, Niemcy, Francja i Norwegia przygotowały wspólny dokument, który dziś ma być zaprezentowany na posiedzeniu unijnych ministrów spraw wewnętrznych w Brukseli. Polskie Radio widziało tę propozycję.

Posłuchaj

Grupa krajów chce zaostrzenia reguł w strefie Schengen - relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Znów pod znakiem zapytania może stanąć przyszłość strefy Schengen, która miała gwarantować swobodne podróżowanie, bez konieczności okazywania paszportów czy dowodów tożsamości na granicach.

Austria, Dania, Niemcy, Francja i Norwegia chcą zmienić reguły, a tłumaczą to kryzysem migracyjnym, napływem uciekinierów do Europy i zagrożeniem terrorystycznym. Zaproponowały więc, by kraje członkowskie mogły opuszczać szlabany graniczne bez zgody Komisji Europejskiej i pozostałych państw na 3 miesiące, a nie - jak obecnie - na 30 dni. Chcą też, by możliwe było utrzymanie ich przez cztery lata, zamiast dwóch jak do tej pory. I znowu zaczyna się mówić o powolnej erozji strefy Schengen.

Takie głosy pojawiły się już przed dwoma laty, kiedy w reakcji na kryzys migracyjny kilka krajów wprowadziło kontrole dokumentów tożsamości na swoich granicach. Odbywało się to za zgodą KE, mimo wątpliwości części krajów, m.in. z Europy Środkowo-Wschodniej.

Komisarz UE za zakończeniem kontroli

Dimitris Awramopulos, unijny komisarz ds. migracji, oświadczył dziś z kolei, że kontrole na wewnętrznych granicach w strefie Schengen nie mają już uzasadnienia i powinny zostać zniesione. - Nie ma już usprawiedliwionych powodów, by przedłużać kontrole graniczne. Będziemy o tym dyskutować z ministrami. Uważam, że nadszedł moment, żeby przywrócić normalne funkcjonowanie Schengen - powiedział Awramopulos dziennikarzom przed rozpoczęciem spotkania unijnych ministrów spraw wewnętrznych.

Komisarz UE ds. migracji podkreślił, że w sierpniu liczba migrantów przybywających do Europy spadła o 81 proc. w porównaniu do tego samego okresu w ubiegłym roku. Jak zaznaczył, pora przejść od kryzysowego do normalnego trybu działania.

Obecnie ograniczenia dotyczą granicy austriacko-węgierskiej, austriacko-słoweńskiej, niemiecko-austriackiej, duńskich portów z połączeniami promowymi do Niemiec, lądowej granicy między Niemcami a Danią, szwedzkich portów na południowym zachodzie kraju oraz mostu nad cieśniną Sund, a także norweskich portów z połączeniami do Danii, Niemiec i Szwecji. Na granicach tych od jesieni 2015 roku wprowadzano stopniowo tymczasowe kontrole w związku z napływem imigrantów do Unii Europejskiej.

Juncker chce rozszerzenia strefy Schengen, Niemcy sceptyczne

Przewodniczący KE Jean-Claude Juncker w przemówieniu w Parlamencie Europejskim oświadczył w środę, że Rumunia i Bułgaria powinny niezwłocznie zostać przyjęte do strefy Schengen. Wyraził również poparcie dla rozszerzenie Wspólnoty o kraje Bałkanów Zachodnich.

Sceptycznie szanse na realizację tych planów ocenia minister spraw wewnętrznych Niemiec Thomas de Maiziere. Jednocześnie powiedział dziennikarzom w Brukseli, że popiera wizję przyszłości UE zaprezentowaną przez Junckera w orędziu wygłoszonym w PE. O stanowisku ministra poinformowała agencja dpa.

- Szczerze mówiąc, od przyjęcia do Schengen wszystkich krajów dzieli nas jeszcze długa droga - zastrzegł szef niemieckiego MSW.

De Maiziere potwierdził zamiary rządu Niemiec przedłużenia kontroli na granicach państwa o kolejne pół roku. - Dopóki zewnętrzne granice UE nie są odpowiednio zabezpieczone, konieczne są kontrole na granicach wewnętrznych - wyjaśnił polityk CDU.

pg



Polecane

Wróć do strony głównej