Zastraszył maszynistę i uprowadził lokomotywę. Prokuratura wszczęła śledztwo
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie 35-latka, który nad ranem w podwarszawskim Legionowie zastraszył maszynistę i porwał lokomotywę - poinformował rzecznik prokuratury Warszawa-Praga Marcin Saduś. Mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia.
2017-09-14, 20:50
Posłuchaj
Do zdarzenia doszło o godzinie 4.20 na stacji Legionowo Przystanek. - Od strony Nowego Dworu Mazowieckiego w kierunku Warszawy jechała lokomotywa bez wagonów. Gdy maszynista zatrzymał się przed znakiem stop, usłyszał hałas na dachu. Nagle sprawca rozbił szybę w kabinie i wdarł się do środka. Zagroził maszyniście i kazał mu ruszyć - relacjonowała podkom. Emilia Kuligowska z policji w Legionowie.
Maszynista prowadził lokomotywę przez ok. półtora kilometra, po czym odmówił dalszej jazdy, argumentując, że grozi jej wykolejenie. Wtedy - według relacji policji - sprawca wybiegł na torowisko i omal nie wpadł pod pociąg nadjeżdżający z przeciwnego kierunku. Uciekł w stronę peronów, a następnie został schwytany po policyjnym pościgu. Sterroryzowany maszynista został lekko ranny w dłonie.
Emilia Kuligowska Od strony Nowego Dworu Mazowieckiego w kierunku Warszawy jechała lokomotywa bez wagonów. Gdy maszynista zatrzymał się przed znakiem stop, usłyszał hałas na dachu. Nagle sprawca rozbił szybę w kabinie i wdarł się do środka. Zagroził maszyniście i kazał mu ruszyć
Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Marcin Saduś, w Prokuratura Rejonowa w Legionowie wszczęła śledztwo "w sprawie spowodowania bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, poprzez zmuszenie groźbą pozbawienia życia maszynisty pociągu relacji Gdańsk-Pruszków do kontynuowania jazdy pociągiem".
Prok. Saduś dodał, że śledztwo dotyczy także zniszczenia szyby kabiny lokomotywy i pozbawienia wolności maszynisty. Mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia.
ksem/
REKLAMA
REKLAMA