Prezydent szefem delegacji

"Polskiej delegacji na szczyt UE w Brukseli przewodniczył będzie Lech Kaczyński. On powinien zabrać głos."

2008-08-28, 15:58

Prezydent szefem delegacji

Lech Kaczyński będzie szefem polskiej delegacji na szczyt Unii Europejskiej. To on powinien zabrać tam głos - uważa Piotr Kowancki, wiceszef Kancelarii Prezydenta.

Polskiej delegacji na szczyt Unii Europejskiej w Brukseli przewodniczył będzie prezydent Lech Kaczyński – powiedział wiceszef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki.

- Nie odbieram panu premierowi tej inicjatywy, pamiętam i potwierdzam, że o zwołanie szczytu europejskiego wystąpił pan premier, dodam tylko, że również zabiegał o to pan prezydent – dodał Kownacki.

Na szczyt Wspólnoty wybiera się także premier Donald Tusk. W środę Grzegorz Schetyna podkreślał, że na szczyty Rady Europejskiej jeździ premier. Wicepremier stwierdził, że udział prezydenta w szczycie nikomu "na pewno nie pomoże".

Jednak Kownacki przekonywał, że zgodnie z konstytucją polityka zagraniczna jest w gestii prezydenta i rządu. - W takiej kolejności – zaznaczył.

REKLAMA

W szczycie Wspólnoty prezydent Lech Kaczyński weźmie udział na specjalne zaproszenie prezydenta Francji, Nicolasa Sarkozy’ego. Piotr Kownacki zaprzeczył pogłoskom, jakoby Kancelaria Prezydenta zabiegała o takie zaproszenie. – Takie zabieganie nie jest w ogóle potrzebne, dlatego że w sytuacji takiej, jak w Polsce i takiej konstytucji normą jest, iż państwo pełniące funkcję przewodniczącego Unii wysyła zaproszenia zarówno do prezydenta, jak i do premiera - tłumaczył. W związku z tym Lech Kaczyński otrzymuje takie zaproszenie na każdą Radę Europejską.

Zdaniem Kownackiego głos podczas szczytu powinien zabrać prezydent, gdyż to on będzie szefem delegacji. Być może będzie to jedyny polski głos, gdyż delegacje mogą mieć prawo do jednokrotnego zabrania głosu – zauważa Kownacki.

Wiceszef prezydenckiej kancelarii uważa, że Polska powinna być adwokatem Tbilisi. - Gruzja jest na pewno dużo, dużo słabszym podmiotem w tym konflikcie, w tej tragedii, która się rozgrywa, i po prostu potrzebuje adwokatów. W Unii są kraje, które chętnie występują w roli adwokata Rosji, więc choćby dla przeciwwagi warto, by i Gruzja miała swojego rzecznika - mówił.

Zdaniem Kownackiego, prezydent i premier powinni uzgodnić, czy na szczycie domagać się sankcji dla Rosji w związku z jej agresją na Gruzję.

REKLAMA

Szczyt przywódców państw Unii Europejskiej jest reakcją na wojnę w Gruzji, wywołany przez Moskwę. Wspólnota ma wypracować podczas niego wspólne stanowisko wobec rosyjskiej agresji.l

(sż)

Posłuchaj: Władysław Stasiak: Nie ma sporu o przewodnictwo delegacji. (218,37 KB)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej