Polski Fritzl przed sądem. Chce łagodnej kary
Kary łącznej 15 lat więzienia zażądał w czwartek prokurator dla Krzysztofa B., nazywanego polskim Fritzlem, oskarżonego m.in. o wielokrotne gwałty na córce i znęcanie się nad rodziną, a także o rozbój. Wyrok w tej sprawie Sąd Okręgowy w Białymstoku ma ogłosić 4 lutego.
2010-01-28, 14:18
W czwartek zakończył się proces, który ze względu na charakter sprawy od początku odbywał się za zamkniętymi drzwiami. Obrońcy i sam oskarżony chcą możliwie łagodnej kary.
47-letni Krzysztof B. został zatrzymany we wrześniu 2008 roku. Wtedy jego żona wraz z 23-letnią obecnie córką, po latach milczenia, zawiadomiły policję w Siemiatyczach (woj. podlaskie) o tym, co działo się w domu. Dziewczyna zeznała, że była wykorzystywana seksualnie przez ojca i urodziła dwoje dzieci, a ojciec zmusił ją, by zostawiła je w szpitalu.
Mężczyźnie postawiono siedem zarzutów. Najpoważniejszy to wielokrotne gwałty na córce z użyciem przemocy i gróźb. Jest też oskarżenie o rozbój. Chodzi o najście na dom narzeczonego córki.
ag, PAP
REKLAMA
REKLAMA