Policjanci wspominają zamordowanego kolegę...
Koledzy zamordowanego wczoraj stołecznego policjanta są w szoku. Funkcjonariusz interweniował, gdy bandyta rzucił koszem na śmieci w tramwaj. Podczas próby zatrzymania policjant został kilkukrotnie ugodzony nożem. Zmarł w szpitalu.
2010-02-11, 17:55
Policjanci z tej samej jednostki wciąż nie mogą uwierzyć w to. co się stało.
Policjanci nie dziwią się, że ich kolega zareagował.
Na komisariacie, na którym służył zmarły funkcjonariusz, panuje żałoba. Koledzy nie umieją pogodzić się z jego śmiercią i wciąż go wspominają.
Policjanci przyznają, że gdy dowiedzieli się o śmierci kolegi, natychmiast sami rzucili się w pościg za sprawcą.
Komendant Stołeczny Policji ogłosił żałobę w całym garnizonie. Rodzina zamordowanego policjanta jest pod opieką psychologa.
pm, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), Radomir Czarnecki
REKLAMA
REKLAMA