Atak w Las Vegas. Kilkadziesiąt ofiar, setki rannych
Do co najmniej 58 wzrósł bilans ofiar śmiertelnych strzelaniny na niedzielnym koncercie muzyki country w Las Vegas, podczas gdy liczba osób z obrażeniami wzrosła do 515 - poinformowała w poniedziałek miejscowa policja.
2017-10-02, 20:14
Posłuchaj
64-letni sprawca popełnił samobójstwo. Wcześniej policja informowała, że zabiła napastnika.
Do ataku przyznało się Państwo Islamskie (IS). Tymczasem FBI poinformowało, że nie wykryło dotąd powiązań między sprawcą strzelaniny w Las Vegas a którąś z międzynarodowych organizacji terrorystycznych, a CIA oświadczyła, że wie o deklaracji IS, lecz przestrzegła przed wyciąganiem pochopnych wniosków.
Powiązany Artykuł
Najtragiczniejsze strzelaniny w USA
Amerykańskie ministerstwo bezpieczeństwa narodowego podało, że po ataku w Las Vegas "nie ma konkretnego wiarygodnego zagrożenia" dla innych miejsc publicznych w USA.
Światowe agencje piszą, że strzelanina w Las Vegas jest najkrwawszą tego rodzaju tragedią w najnowszej historii USA.
Strzały z hotelu Mandalay Bay
Sprawca strzelał z 32. piętra hotelu Mandalay Bay, w pobliżu którego pod gołym niebem odbywał się koncert w ramach festiwalu muzyki country Route 91 Harvest, na który przyszło ok. 22 tys. osób. Ludzie uciekali w panice, w niektórych przypadkach tratując się wzajemnie, podczas gdy funkcjonariusze organów ścigania próbowali zlokalizować i zabić napastnika.
Zamieszczone w internecie zdjęcia z miejsca tragedii ukazywały wielu rannych uczestników koncertu, leżących na ziemi, przed sceną i barierkami. Świadkowie mówią, że w czasie koncertu usłyszeli hałas, który początkowo kojarzył im się z tłuczonymi szybami; potem zorientowali się, że to strzały z broni automatycznej.
Powiązany Artykuł
Atak w Las Vegas. Prezydent Andrzej Duda złożył kondolencje
W czasie operacji policja apelowała, by mieszkańcy omijali okolice hotelu oraz by "nie publikowali na żywo ani nie ujawniali taktycznych pozycji funkcjonariuszy na miejscu zdarzenia".
REKLAMA
Poszukiwania "towarzyszki napastnika"
Policja ustaliła tożsamość sprawcy - to mieszkający w rejonie Las Vegas 64-letni Stephen Paddock, który najprawdopodobniej działał w pojedynkę. Dotychczas nie podano żadnych informacji o motywach jego ataku.
Powiązany Artykuł
Donald Trump: atak w Las Vegas to "przejaw czystego zła"
Policja poinformowała, że najprawdopodobniej zlokalizowano miejsce pobytu kobiety, która wraz ze sprawcą wynajmowała pokój w hotelu. "Towarzyszkę napastnika" zidentyfikowano jako Marilou Danley; nie sprecyzowano jednak, czy kobieta jest podejrzana o udział w ataku. Według lokalnych mediów została już zatrzymana.
Według policji znaleziono dwa samochody związane ze sprawą, a w pokoju hotelowym Paddocka co najmniej osiem sztuk broni.
Reakcja prezydenta USA
Prezydent USA Donald Trump złożył kondolencje rodzinom ofiar i w specjalnym wystąpieniu apelował do Amerykanów o jedność i pokój, atak nazywając "przejawem czystego zła". Zapowiedział, że w środę uda się do Las Vegas, by spotkać się z rodzinami i bliskimi zabitych osób i przedstawicielami służb ratunkowych. Poinformował też, że nakazał opuszczenie do połowy masztu flag przed Białym Domem i budynkami państwowymi, wojskowymi oraz placówkami dyplomatycznymi w kraju i za granicą do zachodu słońca w piątek.
Wśród ofiar śmiertelnych jest co najmniej jeden policjant, a dwóch zostało rannych, lecz są w stabilnym stanie.
Dyrekcja portu lotniczego Las Vegas-McCarran tymczasowo wstrzymała połączenia z tym lotniskiem.
Konsulat Generalny RP w Los Angeles poinformował w poniedziałek na swoim oficjalnym profilu na Twitterze, że monitoruje sytuację w Las Vegas w związku ze strzelaniną i czeka na bliższe informacje o ofiarach.
koz
REKLAMA
REKLAMA