Władze zamykają granice. "To cios w opozycję"
Na Białorusi od wtorku obowiązują nowe przepisy o ruchu granicznym. Ustawa przyjęta w ubiegłym roku rozszerzyła listę osób, które nie mają prawa opuszczać terytorium Republiki.
2010-03-30, 09:50
Zdaniem obrońców praw człowieka, nowe przepisy mogą być wykorzystywane jako element represji wobec obywateli.
Automatyczny zakaz opuszczania kraju, bez wcześniejszego postanowienia sądu, mają osoby, na których ciąży jakiekolwiek zobowiązanie wobec państwa. Przepis ten dotyczy przede wszystkim tych, którzy zalegają z: podatkami, opłatami za usługi komunalne, grzywnami lub są stronami w procesie upadłościowym.
Bez specjalnej zgody nie mogą wyjechać zagranice urzędnicy, którzy mają dostęp do tajemnic państwowych. Na „czarnej liście" są również mężczyźni w wieku poborowym i ci, wobec których toczy się postępowanie przed białoruskim sądem.
Białoruska opozycja uważa, że nowe przepisy będą wykorzystywane, aby ograniczyć jej działaczom kontakt z europejskimi politykami. W przeszłości wielokrotnie zdarzały się przypadki cofnięcia opozycjonistów z przejścia granicznego pod pretekstem wszczętego postępowania karnego lub administracyjnego.
REKLAMA
sż,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA