Zaginał podczas pielgrzymki, pomógł rządowi USA

2010-03-31, 08:56

Zaginał podczas pielgrzymki, pomógł rządowi USA

Zaginiony od zeszłego roku irański specjalista ds. energetyki nuklearnej uciekł do USA i pomaga wywiadowi Stanów Zjednoczonych w ocenie programu atomowego Iranu - poinformowała we wtorek amerykańska stacja telewizyjna ABC.

Według telewizji wiadomości Szahram Amiri mieszka w Stanach Zjednoczonych. CIA nie skomentowała tych informacji.

Amiri, który pracował na uniwersytecie Malika Asztara w Teheranie, uczelni blisko związanej z irańską Gwardią Rewolucyjną, zaginął w czerwcu ubiegłego roku w czasie pielgrzymki do Mekki. Od razu pojawiły się spekulacje dotyczące jego ewentualnego przejścia na stronę USA i pomocy w obserwowaniu irańskiego programu atomowego. Władze w Teheranie oskarżyły Stany Zjednoczone o porwanie.

ABC powołując się na ludzi zaangażowanych w działania wywiadowcze podała, że zniknięcie Amiriego było częścią planowanej od dawna akcji przeciągnięcia go na stronę USA. CIA skontaktowała się z nim w Iranie przez pośrednika, który w imieniu Stanów Zjednoczonych zaproponował przeprowadzkę do Ameryki.

Według telewizji Amiri od czasu wyjazdu był wielokrotnie przesłuchiwany i pomógł USA w dokładnej ocenie irańskiego programu nuklearnego.

Stany Zjednoczone podejrzewają, że Iran pod pretekstem rozwoju energetyki jądrowej dąży do budowy broni atomowej. Teheran temu zaprzecza i podkreśla, że jego program nuklearny ma charakter cywilny.

rr, PAP

Polecane

Wróć do strony głównej