Trzeba 300 psów by w metrze było bezpiecznie
Po ostatnich zamachach samobójczych w moskiewskim metrze, w rosyjskiej stolicy pojawiły się ulotki wzywające obywateli do informowania milicji o podejrzanych osobach. Według szefa metra bezpieczeństwa w pociągach powinno pilnować około 300-400 psów milicyjnych.
2010-04-03, 12:56
W poniedziałek na dwóch stacjach metra doszło do zamachów terrorystycznych. Zginęło 40 osób, a około 90 zostało rannych.
Według doniesień rosyjskich mediów, do zamachów w moskiewskim metrze samobójczynie prawdopodobnie przygotowywał arabski najemnik o pseudonimie Muchanaad. Ma on być prawą ręką Doku Umarowa, lidera islamskich separatystów w rosyjskim Kaukazie Północnym. Media podały też nazwiska kobiet. Jest już niemal pewne, że jedna z nich to 17-letnia Dżannet Abdułłajewa - była żona zabitego lidera separatystów w Dagestanie.
Gazeta "Komsomolskaja Prawda" pisze, że drugą samobójczynią może być 26-letnia Fatima Adajewa. Na razie wiadomo o niej tyle, że pochodziła z Czeczenii. Oragnom porządkowym udało się ustalić, że terrorystkom - samobójczyniom pomagali dwaj mężczyźni. Trwają ich poszukiwania.
W celu zapobieżenia kolejnym aktom terroru w moskiewskim metrze, zostanie zwiększona liczba psów przeszkolonych do wykrywania materiałów wybuchowych. Szef moskiewskiego metra Dmitrij Gajew mówi, że dla zapewnienia bezpieczeństwa pasażerom potrzeba co najmniej 300-400 psów milicyjnych.
REKLAMA
ag, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA