Tarcza na Ukrainie?
USA planuje rozmieszczenie elementów tarczy antyrakietowej na Ukrainie. Kijów zaprzecza, Moskwa jest zdziwiona.
2009-10-09, 16:10
Amerykańska administracja włączyła Ukrainę do listy krajów, gdzie może być rozmieszczona nowa tarcza antyrakietowa - czytamy na stronach magazynu "Defence News". Kijów dementuje te doniesienia, a Moskwa jest zdziwiona.
Amerykańskie wydanie "Defence News" powołuje się na zastępcę sekretarza obrony USA Aleksandra Vershbowa. Twierdzi on, że takie zainteresowanie wyrazić mieli ukraińscy politycy wysokiego szczebla. Jacy – nie wiadomo.
Administracja USA rozważa podobno również możliwość rozmieszczenia nowej tarczy na południu Rosji i w Azerbejdżanie.
Ministerstwo obrony USA zaprzeczyło doniesieniom "Defence News", ale artykuł wywołał falę spekulacji i komentarzy.
Kijów dementuje
USA nie proponowały Ukrainie rozmieszczenia na jej terytorium systemów radarowych tarczy antyrakietowej - oświadczył w piątek ukraiński prezydent Wiktor Juszczenko.
REKLAMA
- Chciałbym, by nie robiono wokół tego sztucznego zamieszania. Żadnej propozycji w tej sprawie Ukraina nie otrzymywała - powiedział szef państwa w stolicy Mołdawii Kiszyniowie, gdzie odbywa się szczyt Wspólnoty Niepodległych Państw.
Moskwa oczekuje wyjaśnień
Jak oświadczył tego samego dnia minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow, Moskwa oczekuje wyjaśnień w sprawie "nieoczekiwanych" wypowiedzi zastępcy ministra obrony USA Alexandra Vershbowa, według którego Waszyngton rozważa umieszczenie na Ukrainie systemów radarowych tarczy.
- Oświadczenie Alexandra Vershbowa było raczej nieoczekiwane. W zasadzie jest on osobą skłonną do ekstrawagancji. Chcielibyśmy otrzymać pełne wyjaśnienia - powiedział Ławrow.
Według szefa rosyjskiej dyplomacji, nowy projekt amerykańskiej obrony przeciwrakietowej, przygotowywany po rezygnacji z umieszczenia jej stałych elementów w Polsce i Republice Czeskiej, wywołuje "więcej pytań niż odpowiedzi". Rosja była zdecydowanie przeciwna polsko-czeskiemu komponentowi tarczy, uważając go za zagrożenie swego bezpieczeństwa.
REKLAMA
Konstytucja tego nie przewiduje
Poproszony o skomentowanie zrelacjonowanych przez "Defence News" planów USA, nowy minister spraw zagranicznych Ukrainy Petro Poroszenko powiedział: "Sądzę, że byłoby to niekonstytucyjne".
- Ukraińska konstytucja nie przewiduje obecności obcych baz wojskowych na terytorium Ukrainy - podkreślił szef dyplomacji.
Tymczasem zdaniem Mykoły Sunhurowskiego, dyrektora programów wojskowych kijowskiego centrum analitycznego im. Razumkowa, minister Vershbow nie mówił o ulokowaniu na Ukrainie amerykańskich systemów radarowych, lecz o możliwości wykorzystania istniejących systemów ukraińskich.
- Chodzi o analizowaną przez stronę amerykańską inicjatywę Ukrainy sprzed kilku lat, zgodnie z którą systemy radiolokacyjne w Sewastopolu - pod warunkiem, że zostaną zmodernizowane - mogą być włączone w globalny system obrony przeciwrakietowej - powiedział Sunhurowski, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
REKLAMA
Położony na Krymie Sewastopol jest główną bazą stacjonującej na Ukrainie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Zgodnie z umową między Moskwą a Kijowem rosyjska marynarka wojenna powinna opuścić Krym w 2017 r.
Tarcza "krótkiego zasięgu"
Nowy amerykański program obrony przeciwrakietowej będzie się opierał na okrętach wyposażonych w system AEGIS, którego elementem są rakiety SM-3, co umożliwia przemieszczanie systemu z jednego regionu do drugiego. W dalszej fazie - około 2015 roku - przewiduje się umieszczenie lądowej wersji rakiet SM-3 w krajach sojuszniczych w Europie, w tym ewentualnie w Polsce.
Dotychczasowy plan zakładał budowę w Polsce bazy dla 10 rakiet przechwytujących i radaru wczesnego ostrzegania w Czechach. System miał bronić przed rakietami dalekiego zasięgu nadlatującymi z Iranu.
(pravda.com.ua,ria novosti,pap)
REKLAMA
REKLAMA