Groźny wypadek szynobusu koło Człuchowa. Kilkanaście osób poszkodowanych

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że to kierowca śmieciarki może być winien wypadku z udziałem szynobusu, do którego doszło w poniedziałek na przejeździe w Nowym Gronowie niedaleko Człuchowa (Pomorskie). Po zderzeniu pojazdów do szpitali przewieziono 15 osób.

2017-10-23, 19:09

Groźny wypadek szynobusu koło Człuchowa. Kilkanaście osób poszkodowanych
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: wawritto/shutterstock.com

Posłuchaj

Według wstępnych ustaleń winę ponosi kierowca śmieciarki - powiedział reporterowi Radia Gdańsk aspirant sztabowy Sławomir Gradek z policji w Człuchowie (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Do wypadku doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym. - Wstępnie ustaliliśmy, że kierowca śmieciarki, wjeżdżając na przejazd kolejowy, nie upewnił się, że może bezpiecznie przejechać przez tory. Gdy zauważył, że jedzie pociąg, który zresztą dawał mu sygnały dźwiękowe, zdążył tylko przyspieszyć powiedział oficer prasowy człuchowskiej policji Sławomir Gradek.

Dodał, że po tym, jak szynobus uderzył w śmieciarkę, od ciężarówki oderwała się w całości kabina, a reszta samochodu została poważnie zniszczona. - Leży w rowie niedaleko szyn - powiedział Gradek.

Sprostował też wcześniej przekazaną informację, według której szynobus przewrócił się na bok. - Szynobus wykoleił się, ale stoi, nie potwierdziły się informacje o jego przewróceniu - zaznaczył.

Dodał również, że z informacji przekazanych przez obecnych na miejscu lekarzy i ratowników medycznych wynika, że na miejscu udzielono pomocy lekarskiej 16 osobom (w tym trzem jadącym śmieciarką). Służby medyczne chciały przetransportować wszystkie te osoby do szpitali. Ostatecznie jednak do placówek medycznych przewieziono 15 osób: jedna odmówiła przyjęcia takiej pomocy medycznej.

REKLAMA

- Dwie poszkodowane osoby przetransportowano śmigłowcami Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitali w Gdańsku i Bydgoszczy - tłumaczył Gradek. Wcześniej informował on o czterech poważniej rannych osobach. - To były wstępne informacje - zaznaczył, dodając, że dopiero po uzyskaniu informacji ze szpitali będzie mógł podać bardziej szczegółowe dane.

Podkreślił, że straż pożarna zakończyła już pracę na miejscu zdarzenia (rzecznik prasowy pomorskiej straży pożarnej Łukasz Płusa informował, że do wypadku przyjechało osiem zastępów strażackich), a na miejscu wciąż są policja i prokuratura.

Karol Jakubowski z Zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. poinformował w rozesłanym mediom komunikacie, że w zdarzeniu brał udział należący do Przewozów Regionalnych autobus szynowy relacji Chojnice-Piła. Z przekazanych przez niego informacji wynika, że ruch pociągów na tej trasie został wstrzymany, a na odcinku Lipka Krajeńska–Chojnice wprowadzono komunikację zastępczą. - Informacje o zmianach w rozkładzie jazdy są przekazywane na bieżąco na stacjach i przystankach - podał Jakubowski.

REKLAMA

Dodał też, że na miejsce wypadku - przejazd kolejowo-drogowy między stacjami Wierzchowo Człuchowskie a Lipka Krajeńska - jedzie specjalny pociąg techniczny.

Powiedział również, że przyczyny wypadku będzie badać specjalna komisja. Zaznaczył, że w miejscu zdarzenia była dobra widoczność i oznakowanie.

Jakubowski poinformował, że w ubiegłym roku w województwie pomorskim doszło do sześciu wypadków na przejazdach. Zginęły dwie osoby. - W br. było sześć wypadków. Zginęła jedna osoba - wyjaśnił, dodając, że w województwie jest 577 przejazdów, 211 to przejazdy z sygnalizacją lub rogatkami.

Źródło: TVP Info

REKLAMA

mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej