Ulotki, plakaty i kampania abonamentowa

Od przyszłego tygodnia nad szczegółowymi rozwiązaniami zwiększenia ściągalnośći opłat za odbiorniki radiowe i telewizyjne będą pracowały połączone grupy robocze. Ustalą działania, które pozwolą na wspólną promocję abonamentu w siedzibie i placówkach poczty. Zaplanowano rozdawanie ulotek, rozklejanie plakatów, kampanię telewizyjną i radiową z udziałem Poczty Polskiej.

O rozpoczęciu akcji zdecydował Sztab Antykryzysowy mediów publicznych, powołany na początku listopada przez Polskie Radio, Telewizję Polską i Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Polskie Radio i telewizja publiczna będą wspólnie promować najbardziej wartościowe programy. Wszystko, by przekonać Polaków, że warto mieć media publiczne i na nie płacić.

Nienajlepszą sytuację finansową mediów publicznych pogorszyło orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, które zwalnia z opłat za radio i telewizję część emerytów, rencistów i bezrobotnych - łącznie co najmniej 4, 5 miliona osób. Według prognoz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, w przyszłym roku wpływy z abonamentu mogą spaść do 400 milionów złotych - to mniej niż połowa dochodów sprzed dwóch lat. Z tego Polskiego Radio otrzyma od 100 do 130 milionów złotych. Taka kwota nie pokrywa nawet kosztów stałych spółki, nie mówiąc już o realizacji misji.

Zgodnie z ustawą abonamentową każdy, kto posiada sprawny odbiornik radiowy lub telewizyjny, ma obowiązek zarejestrowania go na poczcie, która zajmuje się poborem abonamentu i przekazywaniem wpływów na wyodrębniony rachunek bankowy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Ta z kolei przeznacza je na tzw. misyjną działalność telewizji publicznej i Polskiego Radia. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przypomina też, że na razie zmiany w abonamencie nie weszły jeszcze w życie, więc emeryci, renciści i bezrobotni w dalszym ciągu są zobowiązani do płacenia za radio i telewizję.

REKLAMA

Miesięczna opłata za korzystanie z radia wynosi tylko 5 złotych 30 groszy.