Kancelaria dementuje: nie było żadnego lobbingu
Lech Kaczyński nie lobbuje w Krajowej Radzie Sądownictwa za swoim kandydatem na Prokuratora Generalnego - podaje Kancelaria Prezydenta, dementując doniesienia tygodnika "Newsweek".
2009-11-23, 08:58
Według tygodnika, prezydent chce zbudować „potężną specsłużbę" w oparciu o nowego Prokuratora Generalnego, posiadającego znacznie szersze niż dotychczas kompetencje.
Kancelaria podkreśla, że Lech Kaczyński nie prowadził żadnych rozmów dotyczących wyboru kandydatów na stanowisko Prokuratora Generalnego. Dodaje, że prezydent nie zna też prokurator Ewy Koj, wymienianej w artykule jako jego kandydatka.
Według Kancelarii Prezydenta, doniesienia "Newsweeka" to "kolejny przykład publikacji opartej na całkowicie zmyślonych informacjach. Jej celem jest przedstawienie działalności Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w fałszywym świetle. W opinii Kancelarii Prezydenta może to być próba zaszantażowania członków KRS, którzy wkrótce będą oceniać kandydatów zgłoszonych w konkursie na Prokuratora Generalnego."
REKLAMA
Nowa specsłużba?
Newsweek.pl podał, że prezydent chce zbudować nową specsłużbę, znacznie potężniejszą od CBA. Według portalu, do jej stworzenia Lech Kaczyński chce wykorzystać wybory nowego Prokuratora Generalnego.
Termin zgłaszania kandydatur w tym konkursie mija za tydzień. Kandydatów oceni Krajowa Rada Sądownictwa, ale ostateczną decyzję podejmie prezydent. Rada przedstawi mu dwa nazwiska do wyboru. Według ustaleń "Newsweeka", Lech Kaczyński już od dłuższego czasu stara się lobbować w KRS, aby co najmniej jeden z kandydatów miał poglądy zbliżone do jego własnych.
Jeśli prezydent zdoła skłonić 25 członków KRS do przedstawienia mu choćby jednego kandydata bliskiego środowisku PiS, to partia jego brata będzie miała niepowtarzalną szansę na przejęcie kontroli nad całym systemem organów ścigania. Nowy prokurator generalny dostał bowiem prawo mianowania 11 szefów prokuratur apelacyjnych, 45 szefów prokuratur okręgowych i 360 szefów prokuratur rejonowych. Dzięki temu będzie miał także kontrolę nad postępowaniami prowadzonymi przez policję i służby specjalne, które działają przecież pod nadzorem prokuratury - - pisze newsweek.pl.
Według informacji "Newsweeka", faworytką prezydenta na prokuratora generalnego jest Ewa Koj, szefowa pionu śledczego katowickiego IPN, której ideologicznie blisko do PiS.
REKLAMA
REKLAMA