Zmiany w sądownictwie? Prezydent Andrzej Duda: jeśli PiS będzie chciało reformy, to ona będzie
Zdaniem prezydenta Andrzeja Dudy, zwłoka w procedowaniu ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym spowodowana jest przez rządzącą większość. - Prawo i Sprawiedliwość ostatnio nie bardzo się kwapiło do tych prac - powiedział prezydent na antenie Telewizji Trwam.
2017-11-07, 18:37
Prezydent przypomniał, że projekty ustaw o KRS i Sądzie Najwyższym skierował do Sejmu półtora miesiąca temu. - Chciałbym, żeby ten projekt wreszcie znalazł się pod obradami, żeby wreszcie go uchwalono i żebym ja jako prezydent mógł go podpisać i wprowadzić w życie tę reformę wymiaru sprawiedliwości. Ja bym bardzo chciał, żeby to nastąpiło, bardzo mi na tym zależy, ale chciałbym, by to była dobra reforma - podkreślił prezydent.
Jak zaznaczył, jest przekonany, że "jeżeli tylko PiS będzie chciało, żeby reforma była, to ona będzie". - O tym mogę zapewnić - dodał. Podkreślił, że ta reforma będzie przede wszystkim "bardzo dobra dla Polski".
Wielopartyjny charakter parlamentu
Zdaniem prezydenta, Krajowa Rada Sądownictwa powinna odzwierciedlać wielopartyjny charakter parlamentu, a jej członkowie powinni być wybierani ponad podziałami politycznymi.
Andrzej Duda PiS powinno mieć dziś możliwość wybrania większości sędziów do KRS, ale nie wszystkich
REKLAMA
- W dzisiejszej Krajowej Radzie Sądownictwa na czterech posłów zasiada dwóch posłów opozycji. Dlatego, bo ich wybrano, i PiS zgodziło się na ten wybór, żeby dwóch posłów opozycji zasiadało. Przez całe lata w Sejmie zgodnie wybierano (...) zawsze wybierano w sposób zgodny. Dlatego ja mówię: dlaczego robicie tak, że idziecie w całkowicie monopartyjny wybór, nie powinno tak być - powiedział prezydent.
Jak dodał "w KRS powinni być ludzie wskazani przez różne ugrupowania - po to, żeby była tam multipartyjność i nie było wrażenia, że jeżeli dokonuje się wyboru sędziów do KRS w Sejmie, to jest to wybór jednopartyjny". - Ludzie powinni mieć poczucie, że jest to wybór szeroki i o to mi chodziło - zaznaczył prezydent.
- Oczywiście jestem przekonany, że PiS powinno mieć dziś możliwość wybrania większości sędziów do KRS, bo ma większość w Sejmie i to jest całkowicie naturalne. Ale nie wszystkich. Chciałbym, żeby mogły tych kandydatów wskazać także inne ugrupowania - dodał.
Mechanizm zabezpieczający
Jak zastrzegł - oczywiście, potrzebny jest "mechanizm zabezpieczający". - Gdyby nagle totalna opozycja powiedziała: żadnych kandydatów nie zgłosimy, to nie można dopuścić do tego, żeby doszło do paraliżu tej ważnej dla państwa konstytucyjnej instytucji - wskazał.
REKLAMA
- Musi być mechanizm, który powie tak: +eśli nie zgłosicie żadnych kandydatów, bo będziecie realizowali totalną obstrukcję i będziecie mówili: nie, bo nie, jak dzieci, to wtedy trudno i ten wybór nastąpi bez waszego udziału. Ale jeśli wskażecie swoich kandydatów, to macie prawo udziału w tym gremium i to powinno być zagwarantowane - mówił prezydent.
Skandaliczna decyzja
Podkreślił jednocześnie, że reforma tej instytucji jest niezbędna dla reformy całego wymiaru sprawiedliwości, a ostatnią decyzję KRS ws. asesorów nazwał "skandaliczną".
Powiązany Artykuł

Ziobro nie będzie rozmawiał "z organem, który dopuszcza się bezprawia". Nie spotka się z KRS
Duda ocenił, że z KRS ma problemy od samego początku. - Z czego one wynikały? Z odmiennego punktu widzenia, jeśli chodzi o to, kto powinien być sędzią i jakie są obowiązki człowieka, który wykonuje służbę sędziego - powiedział.
Prezydent Duda przypomniał też o swoich zastrzeżeniach do przygotowanej przez PiS, a zawetowanej pod koniec lipca ustawy. Jego zdaniem, przewidywała ona zbyt- jego zdaniem- rozbudowane uprawnienia ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, zaś wybór członków Rady oddawała w ręce rządzącej większości.
REKLAMA
fc
REKLAMA