Szef MSZ: im więcej obrony tym lepiej, ale Polska będzie obserwować, jak rozwija się PESCO
Polska przystąpiła do wspólnej unijnej współpracy wojskowej, ale z wątpliwościami - przyznał w Brukseli minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. Szef dyplomacji powiedział, że Polska będzie się przyglądać, w jaki sposób zacieśniona współpraca w dziedzinie obronności będzie się rozwijać.
2017-11-13, 15:54
Posłuchaj
Szef MSZ o PESCO: im więcej obrony tym lepiej, ale mamy obawy i obiekcje (IAR)
Dodaj do playlisty
Szef MSZ o PESCO Wchodzimy w ten eksperyment, chcemy go kształtować
Dodał, że jeżeli polskie interesy nie zostaną uwzględnione, Warszawa zrezygnuje. - Wchodzimy w ten eksperyment. Jesteśmy członkami Unii Europejskiej, chcemy go kształtować, ale mamy też pewne obawy i obiekcje - powiedział minister Waszczykowski zastrzegając, że im więcej obrony, tym lepiej.
- W związku z tym nie protestujemy, wchodzimy do tej instytucji, ale pod warunkami, że nie będzie dublowanie NATO. Nie będzie to wyścig, rywalizacja ze Stanami Zjednoczonym i wypychanie przemysłu obronnego USA, produkującego rzeczy, których Europa nie produkuje - powiedział szef polskiej dyplomacji.
Na ściślejszą współpracę wojskową zdecydowały się 23 kraje. W założeniu mają się one angażować we wspólne projekty zbrojeniowe, które będą finansowane z unijnego funduszu obronnego. Rozwijane mają być też nowe technologie. Zacieśnianie współpracy wojskowej oznacza również, że powstaną sztaby przygotowujące unijne operacje wojskowe.
Decyzję o rozpoczęciu prac nad zacieśnieniem współpracy w dziedzinie obronności podejmą europejscy przywódcy na szczycie w przyszłym miesiącu. Na razie na taką współpracę nie zdecydowały się Wielka Brytania, Malta, Portugalia, Irlandia i Dania, ale w każdej chwili będą mogły przystąpić, jeśli zmienią zdanie.
REKLAMA
***
IAR/agkm
REKLAMA